- Wielu z nas od kilku dni mierzy się z pytaniami: dlaczego w tym momencie życia? Bóg wie... - mówił ks. Łukasz Listwan przy trumnie 35-letniego ks. Tomasza Niedzieli w Bystrej Krakowskiej. Przywołał też słowa kard. Wyszyńskiego: "Boże, nie pytam dlaczego, bo inaczej po cóż byłaby mi ufność...?".
W Bystrej Krakowskiej zmarły 22 marca ks. Niedziela spędził niespełna 2,5 roku. W dodatku był to czas pandemii - ograniczonych możliwości spotkań i wspólnego działania. A jednak zdążył sobie mocno zaskarbić serca tutejszych parafian. Razem z rodzicami ks. Tomasza, jego najbliższą rodziną, przyjaciółmi, duszpasterzami żegnali go w piątek 25 marca podczas Mszy św., której przewodniczył bp Roman Pindel.
W swoich pożegnaniach reprezentanci wspólnot parafii podkreślali, że choć możliwości działania w parafii były bardzo ograniczone, nawet w tych miesiącach uczył ich pokonywać lęk, dawał przykład niezachwianej wiary w moc Eucharystii i wierności Chrystusowi, który jest Panem życia i śmierci.
Ostatnie pożegnanie ks. Tomasza Niedzieli w Bystrej Krakowskej.Parafinie mówili, że jego - po ludzku patrząc - krótkie życie było życiem bardzo intensywnym. Zawsze myślał o drugim człowieku, przede wszystkim o potrzebujących pomocy. Angażował się w działalność charytatywną Caritas w diecezji jako koordynator centrum wolontariatu, jak i zespołu charytatywnego w bystrzańskiej parafii, współorganizował szkolne koła Caritas, organizował kolonie dla dzieci z ubogich rodzin, a i prywatnie wyciągał dłoń z pomocą dla tych, którzy jej potrzebowali.
Miał wiele planów - marzył o klubie seniora w parafii, o kawiarence. Marzeniem była też podróż do Japonii w czasie, gdy kwitną wiśnie... Kochał ludzi i przyrodę, o czym doskonale wiedzieli pszczelarze, do których grona także należał.
Przedstawiciel władz samorządowych zauważył, że ks. Tomasz zmarł dokładnie trzy miesiące po śmierci proboszcza parafii, z którym współpracował - ks. Tadeusza Krzyżaka. Przypomniał zaangażowanie społeczne ks. Tomasza, także w zakresie bezpieczeństwa kierowców. Co roku, okazji dnia św. Krzysztofa, wspólnie z policją organizował akcje promujące bezpieczną jazdę.
Bystrzańscy parafianie i duszpasterze razem z bp. Romanem Pindlem żegnali ks. Tomasza Niedzielę.Ksiądz Tomasz włączał się także w działalność ekumeniczną - współorganizował modlitewne spotkania młodzieży z Kościołem ewangelicko-augsburskim w Bielsku-Białej. List pastora Karola Długosza, w którym zapewnia o modlitewnej jedności z uczestnikami uroczystości pogrzebowych, odczytała Krystyna Blachura. Jednocześnie jako przedstawicielka bielskiego KIK dziękowała zmarłemu kapłanowi za jego pomoc dla prowadzonego przez klub Domu Pomocy Społecznej Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bielsku-Białej. W czasie pandemii, w dramatycznej dla placówki sytuacji, to ks. Tomasz zorganizował grupę posługujących tam wolontariuszy.