„Czy mógłbym się przydać do pracy przy kościele?” – napisał Zenek w SMS-ie do ks. Piotra Sadkiewicza. – Idzie wiosna, więc zaczyna się praca w ogrodzie. Ależ się zdziwiłem, kiedy Zenka poznałem – mówi proboszcz.
Zenek razem z mamą Renatą i siostrą Mariją z Tarnopola trafili pod gościnny dach Pauliny i Łukasza z Leśnej. Tamtego dnia przyszedł gotowy do pracy w plebańskim ogrodzie. Fachowo podcinał gałęzie drzew, doskonale znał się na pracach ogrodniczych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.