- Szukałem pomysłu na witraże w kaplicy. Poprosiłem ks. Czernika, który był budowniczym tego miejsca i projektował wnętrze. Stwierdził, że najlepiej by pasowała droga krzyżowa. Policzyliśmy okna - idealnie - mówi ks. Andrzej Zając, proboszcz parafii w Bielanach, do której należy także Zasole Bielańskie.
Od środy 16 marca mieszkańcy Zasola należącego do parafii św. Macieja - sanktuarium Chrystusa Cierpiącego w Bielanach - mogą uzyskać odpust zupełny, uczestnicząc w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Przywilej ten jest następstwem erygowania czternastu stacji męki Pańskiej, zainstalowanych w tutejszej kaplicy Matki Bożej Królowej Polski przez biskupa Piotra Gregera.
Kaplicę na Zasolu poświęcił bp Tadeusz Rakoczy w 1997 r. Jej budowniczym i projektantem wnętrza był ks. prałat Stanisław Czernik - poprzedni proboszcz. To właśnie do niego zwrócił się ks. Andrzej Zając, zastanawiając się nad pomysłem na witraże w kaplicy. Czternaście okien odpowiadało idealnie czternastu stacjom drogi krzyżowej. Powstały w pracowni witrażysty Adama Stopy. Poszczególne stacje ufundowały konkretne rodziny - ich nazwiska wypisano na każdym z okien.
Msze św. sprawowane są tu w środy, pierwsze piątki, święta przypadające w tygodniu i w niedziele.
Kaplica Matki Bożej Królowej Polski na Zasolu Bielańskim.Środowej Mszy św. 16 marca przewodniczył bp Piotr Greger wraz z ks. Zającem i ks. wikarym Pawłem Farugą.
Nawiązując do słów przeczytanej Ewangelii o tym, jak matka synów Zebedeusza, Jakuba i Jana prosi Jezusa, by jej synowie mogli zasiąść w niebie przy Nim, biskup zwrócił uwagę: - Jezus ofiaruje się za nas także po to, abyśmy nauczyli się składać ofiarę za drugiego człowieka. Matka Jakuba i Jana chciała, aby jej synowie bez żadnych ofiar ze swojej strony otrzymali od razu pełnię szczęścia w niebie. Pan Jezus nie zostawia nam dziś cienia wątpliwości, kiedy mówi, że kto chce uczestniczyć w Jego szczęściu, musi uczestniczyć w Jego drodze, a jest to droga cierpiącego Sługi Bożego.
Bp Piotr Greger poświęcił stacje drogi krzyżowej w kaplicy na Zasolu koło Bielan.Jak dodał biskup: - Naszym ofiarnym życiem zasługujemy na przyszłą szczęśliwość, ale również innym ułatwiamy osiągnięcie tego życia poprzez wezwanie do postawy ofiary na co dzień. Życie doczesne, do momentu śmierci i ani sekundy dłużej, jest czasem zasługiwania na wieczność. Dlatego warto je wykorzystać dla intensywnego wysiłku, aby naznaczony ofiarą czas stał się czynnikiem mobilizującym do działania na miarę godności człowieka i wielkości jego powołania.
Bp Piotr Greger poświęcił stacje drogi krzyżowej w kaplicy na Zasolu koło Bielan.Biskup przypomniał, że droga krzyżowa to kolejne kroki Jezusowej szkoły, która uczy nas umiejętności składania ofiary: - Czternaście obrazów, przedstawiających ścieżkę dokonanego dzieła odkupienia, niech będą wezwaniem do naśladowania Mistrza z Nazaretu, także w tym, co trudne i bolesne w życiu. Pragnę podziękować pomysłodawcom, wykonawcom tych witraży, a także wszystkich, którzy to dzieło wsparli duchowo i materialnie. Niech świątynia w Zasolu - dedykowana Najświętszej Maryi Pannie Królowej Polski - wyposażona w stacje drogi krzyżowej, które zostaną dziś pobłogosławione, będzie przestrzenią uczenia się postawy otwartości na Boga i drugiego człowieka, w duchu bezinteresownej służby.
Razem z biskupem Piotrem Gregerem Mszę św. przed erygowaniem drogi krzyżowej sprawowali ks. proboszcz Andrzej Zając i ks. wikary Paweł Faruga.Po liturgii biskup odczytał dekret erygujący drogę krzyżową, poświęcił jej stacje i przewodniczył nabożeństwu pasyjnemu. Jak tłumaczył bp Greger, dekret to nie tylko akt prawny. - Jego ogłoszenie wiąże się z tym, że wszyscy, którzy kiedykolwiek będą uczestniczyć w Drodze Krzyżowej przy erygowanych stacjach i zachowają warunku zwykłe odpustu, a więc: Komunia Święta, brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, modlitwy: Wierzę w Boga, Ojcze nasz i dowolna modlitwa w intencji Ojca Świętego, mogą taki odpust zyskać