– „Dusza niepokorna” to komplement. Osoba myśląca samodzielnie, mająca silne poczucie swojej wartości i odporna na efekt stadnego przyjmowania opinii. Z takich „niepokornych” gwałtowników, gdy tylko poznają osobiście Jezusa, Kościół może mieć duży pożytek – mówią inicjatorzy „Misji dla niepokornych”.
Tę historię spisał tylko Łukasz Ewangelista. 19. rozdział rozpoczął tak: „Potem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: »Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu«. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.