W fundamentach domu, które znajdowały się na terenie podarowanym pod budowę kościoła, jego właściciele złożyli różaniec. Już nie było wątpliwości, kto będzie patronował wspólnocie.
W czasie ostatniej kolędy ks. proboszcz Władysław Piekarski nie mógł odwiedzać parafian w ich domach. W ramach odwiedzin duszpasterskich gromadzili się w kościele.
To wtedy zadecydowali: codziennie grupy rodzin będą odmawiać w domach dziesiątkę Różańca. Nieustanna modlitwa wciąż tu trwa. Na różańcu modli się także każdego dnia 160 członków ośmiu róż. Cały Różaniec parafianie odmawiają w kościele w każdą środę, w pierwsze soboty i 13. dnia miesiąca. Podczas Mszy św. rocznicowych, jubileuszowych czy ślubnych osoby, w intencji których sprawowana jest liturgia, otrzymują poświecone różańce.
Zaproszeniem do rozważania tajemnic radosnych, bolesnych, chwalebnych i światła z życia Jezusa i Maryi jest także wystrój kościoła, wybudowanego pracą i ofiarami mieszkańców. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Bożej Królowej Różańca, otoczony medalionami wyobrażającymi 20 tajemnic różańcowych. Okazałe witraże prezentują świętych XX wieku – apostołów Różańca Świętego: Jadwigę Śląską, Karolinę Kózkównę, o. Maksymiliana, o. Pio, Brata Alberta, s. Faustynę, ks. J. Popiełuszkę i kard. S. Wyszyńskiego. A witraż na chórze pokazuje objawienia Matki Bożej w Lourdes, La Salette i Fatimie.
Bo to Różaniec mieszkańcy i duszpasterze wybrali sobie za najlepszą pomoc w drodze do nieba. – Z różańcem w ręku Jan Paweł II i kard. Wyszyński przeprowadzili nas przez ostatnie półwiecze niełatwych czasów, a wskazana przez nich droga zawierzenia Maryi wciąż jest aktualna – podkreśla ks. proboszcz W. Piekarski.
Parafia MB Różańcowej w Zabłociu powstała w 1999 r. z macierzystej parafii św. Barbary w Strumieniu z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. prał. Oskara Kuśki. Ze swoim pierwszym proboszczem ks. Wiesławem Bajgerem – którego zasługą jest nie tylko budowa kościoła, ale i stworzenie prawdziwej wspólnoty – parafianie wznosili świątynię od 1992 r.
Od 2011 r. proboszczem jest tu ks. Władysław Piekarski, z którym parafianie w ostatnim czasie przeprowadzili szereg inwestycji – są one także przygotowaniem do planowanej konsekracji kościoła.
Zabłocką parafię tworzy dziś 1460 osób. – To zwarta, zintegrowana społeczność, która zna się nawzajem i pomaga sobie w relacjach rodzinnych i sąsiedzkich – mówi ks. Piekarski. W dużej mierze tworzą ją rodziny górników, kolejarzy, rzemieślników i strażaków. Do ich dorocznych uroczystości patronalnych włączają się wszystkie pokolenia. Przed pandemią tradycją były ich spotkania w parafii, podobnie jak integrujące nauczycieli wigilie przed Bożym Narodzeniem.
Dobrym zwyczajem parafii były też wyjazdy dzieci i młodzieży, m.in. w Bieszczady, co pomagało w przyciąganiu młodego pokolenia do Kościoła. Dziś wyzwaniem jest ponowne zaangażowanie młodych w życie wspólnoty.
O najważniejszych wydarzeniach życia parafii, miejscowości i Kościoła powszechnego co dwa tygodnie informuje gazetka „Królowa Różańca Świętego”.
Nie brakuje parafian, którzy swoją pracą służą całej wspólnocie, którzy codziennie niezawodnie uczestniczą we Mszy św. i nabożeństwach, pamiętając w modlitwie o wszystkich.
Okiem proboszcza
Ks. kan. Władysław Piekarski
w parafii od 2011 r.
– Sakramenty, zwłaszcza niedzielna Eucharystia, rodzina, praca oraz modlitwa różańcowa i życie według Ewangelii to filary naszego duszpasterstwa. Szczególnie zależy mi na tym, by wyrabiać w parafianach nawyk myślenia według Ewangelii i wartości katolickich. W niedzielnej Eucharystii bierze udział 600 osób. To ludzie ofiarni, oddani. Ważne jest dla mnie, by wciąż chcieli trzymać się Kościoła.
W ramach drogi synodalnej tworzymy grupę, do której zapraszamy osoby zasłużone oraz młode, operatywne. Zachęcam, by były w stanie łaski uświęcającej, otwarte na działanie Ducha Świętego. Mam nadzieję, że dzięki nim powstaną oddolne inicjatywy, zrodzą się pomysły, które będziemy wspólnie realizować. Bez wątpienia na obecnym dziejowym zakręcie jeśli ma zwyciężyć „sprawa Boża” w człowieku, rodzinie, Kościele i Polsce – dokonać się to może mocą modlitwy różańcowej.