Był grudzień 2011 roku. Anastazja i Ireneusz Sorkowiczowie z Brennej cieszyli się piątym miesiącem życia swojej najmłodszej, trzeciej pociechy – Michasi Rity. Imiona otrzymała na cześć św. Michała Archanioła i św. Rity – orędowników bardzo bliskich jej rodzicom.
I nagle cios. – U naszej córeczki wystąpiły ataki padaczki, którą lekarze określili mianem jednej z najgorszych padaczek dziecięcych, wpływającej m.in. na zatrzymanie się dotychczasowego rozwoju. Rokowania były bardzo słabe… – mówi tata Irek.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.