Nowy numer 38/2023 Archiwum

Dzieci nie kombinują

Do sześcioletniej Hani „przyczepiło się” brzydkie słowo. Nijak nie potrafiła sobie z tym kłopotem poradzić. W końcu w czasie spaceru mówi mamie: „Ja to oddam Panu Bogu”. Zamknęła oczy, mówiąc, że schodzi teraz na dno swojego serca. Po chwili otworzyła je i oznajmiła: „Już. Pan Bóg to załatwi”. – Oniemiałam – jakie to dla niej proste! – mówi mama.

Przed drzwiami „sali lekcyjnej” jeszcze trochę brykają i pokrzykują. Ale kiedy pani Beatka daje im znać, że zaraz rozpoczynają się zajęcia, powoli się wyciszają, robią znak krzyża. Wiedzą, że zaraz czeka je nowa przygoda i spotkanie z Kimś takim, kto jest ważniejszy od wszystkich ważnych osób – nawet tych, które pokazują w telewizji.

Moje serce i ręce

Najmłodsze mają niecałe trzy lata. Najstarsze – 13. Ale najwięcej jest kilkulatków. Przychodzą na zajęcia Szkoły Modlitwy dla Dzieci w andrychowskich parafiach św. Macieja (od dwóch lat) i św. Stanisława (od roku), prowadzone przez Beatę Lewandowską i wspierające ją mamy.

Maluchy wiedzą, że tą najważniejszą osobą na całym świecie jest Pan Bóg. Znają Jezusa, a niedawno dowiedziały się, że jest jeszcze Trzecia Osoba: Duch Święty. No i oczywiście Matka Najświętsza, mama Jezusa.

Siadają na dywanie, cichutko zaczynają śpiewać tekst i przedstawiać go gestami: „Przygotuję moje serce, przygotuję moje ręce na spotkanie z Panem Bogiem”. Salkę wypełnia absolutna cisza. Zamykają oczy, niektóre mają ręce wzniesione, wędrują do głębi swoich serc, żeby powiedzieć Panu Bogu wszystko, o czym chcą. Jedne wytrzymają minutę, inne trzy, jeszcze inne trochę więcej. Ale nie jest istotne, jak długo. Potem jest czas na katechezę, opowieść o wydarzeniach z Ewangelii przy wykorzystaniu kartonowych figurek postaci biblijnych, czas na rozmowę z Panem Bogiem, na rysowanie na temat związany ze spotkaniem, omówienie rysunków i na modlitwę przed powrotem do domu. Rysunek trafi do domowego kącika modlitwy – miejsca, gdzie każde z nich wtedy, kiedy chce, przychodzi porozmawiać z Panem Bogiem. Część rodziców spędza tę godzinę razem z dziećmi w sali, inni odbierają je po zajęciach.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy