Jest takie miejsce na andrychowskim osiedlu, którego trudno nie dostrzec w drodze do szkoły, pracy… To jego centrum. Jak jest ważne dla mieszkańców, pokazują oni sami szczególnie teraz.
Jestem tu dziesiąty rok i dostrzegam wielkie przywiązanie mieszkańców do swojej świątyni. Oni ją wybudowali w czasach komunistycznych i chcą, żeby piękniała – mówi ks. Jan Figura, proboszcz parafii św. Stanisława w Andrychowie.
– Obecnie do kościoła przychodzi jedna trzecia osób, które przychodziły przed pandemią, ale nie mamy problemów z utrzymaniem parafii, a nawet możemy podejmować nowe inwestycje. To mówi wiele o ich oddaniu temu miejscu.
Kościół pomógł im wywalczyć kard. Karol Wojtyła. Świątynia stała się wotum za jego ocalenie w 1983 roku. Papież Polak jest dziś drugim patronem parafii. Jego relikwie trafiły do kościoła w 2017 r., a wkrótce potem powstało tu przedszkole parafialne pod jego patronatem. Opiekę znajduje tu 75 dzieci, a pracę – 15 parafianek.
W parafii wraz z ks. Figurą posługują księża: Stanisław Cader, Rafael Gwizdoń, Wojciech Medwid, Sławomir Młodzik, Sławomir Pietraszko i diakon Paweł Stawarczyk. Pracują tu także siostry służebniczki NMP.
– Od 10 lat ożywiamy kult świętych i Maryi. W pierwsze soboty odprawiamy nabożeństwo ku czci Matki Bożej Fatimskiej. Bardzo licznie parafianie przychodzą też na środowe Nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy – mówi ks. Figura. – Zachęciliśmy, by do tej modlitwy podawali imiona swoich chorych, przebywających w szpitalach, na kwarantannie. Ufam, że dzięki transmisji słyszą oni swoje imię, nabierają sił, bo wspólnota modli się za nich.