Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Czaniec pożegnał rodaka

W kościele św. Bartłomieja odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Stanisława Byrdziaka, pochodzącego z tej parafii emerytowanego proboszcza w Buczkowicach i Targanicach.

Ksiądz Stanisław Byrdziak urodził się 5 listopada 1935 r. w Czańcu, a święcenia kapłańskie przyjął w 1958 r. z rąk abp. Eugeniusza Baziaka. Po święceniach pracował jako wikariusz w Jaworznie-Dąbrowie Narodowej, w Brzeszczach, Wróblowicach, Bielsku-Białej-Komorowicach i Suchej Beskidzkiej. W latach 1972–1977 był proboszczem w Buczkowicach, a od 1977 r. do 2002 r. – w Targanicach.

Podczas kilku sprawowanych w Czańcu Mszy św. pogrzebowych wraz z proboszczem ks. kan. Wiesławem Ostrowskim i księżmi rodakami żegnali zmarłego kapłana wierni z Czańca, a także z jego dawnych parafii. Za dar życia byłego proboszcza i 25 lat jego posługi wraz z ks. Dariuszem Mależyną dziękowali wierni z Targanic. Mszę św. w intencji ks. kan. Byrdziaka koncelebrowali także kapłani, którym przewodniczył bp Piotr Greger.

Ostatniej Mszy św. pogrzebowej z udziałem rodziny przewodniczył bp Roman Pindel. – Chcemy dziękować za wszelkie dobro, jakie uczynił dla głoszenia słowa Bożego, sprawując sakramenty, gromadząc Kościół w tylu różnych parafiach – mówił bp Pindel, dziękując też, że w modlitwach uczestniczyli kapłani związani ze zmarłym – jego były wikariusz z Targanic i ksiądz, którego ks. kan. Byrdziak zachęcił, by został ministrantem.

Ksiądz Andrzej Kopicz z Mistrzejowic odczytał list kondolencyjny od abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego. W pogrzebowych homiliach zwracano uwagę na wierną i gorliwą służbę Panu Bogu. – Wszystkie sprawy swoich parafian, a także swoje cierpienie zanosił do Pana, bo wiedział, że jest sługą, a Pan przebywa w Eucharystii – mówił ks. kan. Kazimierz Rybak, wskazując na sprawowaną liturgię. Wspominał, że ks. Byrdziak wytrwale przypominał parafianom, że ich ojczyzna jest w niebie, a drogą dotarcia do niej jest konfesjonał. – Bóg w swojej opatrzności powołał do siebie ks. Stanisława w oktawie Zmartwychwstania Pańskiego, aby nasz smutek napełnić wielką nadzieją, że „życie Twoich wiernych, Panie, zmienia się, ale się nie kończy” – mówił ks. Jan Giądła.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy