Kiedy Dorota Kania, nauczycielka w II LO im. M. Kopernika w Cieszynie, dowiedziała się, że licealiści wpadli na pomysł odkrywania osobliwości Śląska Cieszyńskiego, była pewna, że muszą zobaczyć skarb należący do jej rodziny.
Dorota doskonale ją pamięta – stała na strychu w ponadstuletnim domu babci Marynki w Istebnej. Dzieci bały się tam wchodzić, bo było ciemno, pajęczyny i kurz.
Dopiero niedawno zniesiono ją na dół i poddano gruntownej renowacji. Kolorowa, zdobiona wzorami kwiatowymi, z wypisaną datą „1896” – posażna, wianna skrzynia, zwana na Śląsku Cieszyńskim trówłą, to jedna z najcenniejszych pamiątek rodzinnych.
To właśnie trówłę Dorota chciała pokazać licealistom z „kopera”: Sabinie Morcinek, Agnieszce Jaworskiej, Aleksandrze Strach i Tomaszowi Mrózkowi. Tworzą jedną z sześciu cieszyńskich grup, które biorą udział w projekcie koordynowanym przez Caritas: „Czas na młodzież”.
Każda grupa liczy cztery osoby i realizuje autorski pomysł na zaangażowanie w życiu swojego środowiska lokalnego. – W regionie mamy wiele tradycji, o których ludzie w naszym wieku wiedzą już coraz mniej – mówi Sabina. – Wpadliśmy więc na pomysł projektu „Cieszyn znany i nieznany”. Chcemy spopularyzować informacje o Śląsku Cieszyńskim wśród młodych nieznających tradycji regionu zbyt dobrze, a osobom starszym przypomnieć dawne czasy. Planujemy wydać broszurę, która będzie dostępna w szkole, a jeśli będzie to możliwe – także w Urzędzie Miasta.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się