W kęckim kościele św. Małgorzaty i św. Katarzyny bp Roman Pindel przewodniczył 23 stycznia Mszy św. za duszę śp. bp. Adama Dyczkowskiego.
Była to modlitwa za zmarłego emerytowanego biskupa zielonogórsko-gorzowskiego w jego rodzinnym mieście. Msza św. w jego intencji sprawowana była też w kęckim kościele NSPJ na osiedlu.
Biskup Pindel przypominał, że podobnie np. w Radziechowach parafianie pożegnali pochowanego w Krakowie swego rodaka bp. Tadeusza Pieronka. – Był człowiekiem naprawdę dobrym, ciepłym, serdecznym i otwartym na każdego – wspominał ks. proboszcz Zbigniew Jurasz, a witając delegację kęckiego Bractwa św. Jana Kantego ze sztandarem, przypominał, że przedstawiciele tej wspólnoty odwiedzili bp. Dyczkowskiego w ubiegłym roku w Zielonej Górze. O kapłańskiej drodze zmarłego mówił kęcki rodak ks. kan. Jacek Kobiałka. – Był świadomy, jak bardzo potrzeba kapłanów na Ziemiach Odzyskanych, dlatego wstąpił do seminarium we Wrocławiu – przypominał w homilii, wymieniając zaangażowanie na różnych polach aktywnego i lubianego duszpasterza. – Jako biskup przyjął zawołanie „Sursum corda” – „W górę serca” i ono stawało się ciałem: podnosił nasze serca w górę, ku Bogu. W poniedziałek 25 stycznia w Zielonej Górze i we wtorek 26 stycznia w Gorzowie odbyły się uroczystości pogrzebowe, po których śp. bp Dyczkowski spoczął w katedrze. W uroczystościach uczestniczyła delegacja z Kęt.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się