Jasienicka wspólnota, która powstała przed 1335 rokiem, należy do najstarszych w naszej diecezji. Jednak tu właśnie pojawiło się w ostatnich latach dosyć sporo nowatorskich inicjatyw.
Świętego Jerzego, patrona parafii, w głównym ołtarzu jasienickiej świątyni przedstawia tradycyjne wyobrażenie: jeźdźca walczącego ze smokiem. To symboliczny obraz walki ze złymi nawykami, stereotypami, które utrudniają widzenie rzeczywistości i mogą sprawić, że człowiek nie zauważy Boga przychodzącego za każdy razem inną drogą.
– O ile św. Jerzy z wysokości siodła walczy z potworem, którego ma pod sobą, przygwożdżonego włócznią, to współczesne potwory, jak mówi poeta Zbigniew Herbert, są inne: pozbawione kształtów, wymiarów. I trudno z nimi walczyć, więc trzeba wciąż być czujnym – tłumaczy proboszcz ks. Leszek Łysień, doktor filozofii.
Dlatego od blisko pięciu lat w jasienickiej świątyni rozwija się nietypowa forma kazań, które głoszą dwaj kapłani, prowadzący między sobą dialog. – Przy monologu może się zdarzyć, że jest on monotonny, czasami narzucający z góry pewne tezy, co sprawia, że słuchacz się zamyka. Dialog wymusza współmyślenie, lepiej skupia na sobie uwagę i przez to bardziej angażuje słuchaczy. Ten dialog, podobnie jak całe chrześcijaństwo, jest formą sporu o człowieka i prowokuje do myślenia, a my staramy się tropić i demaskować takie potwory, które zagrażają ewangelicznemu myśleniu – wyjaśnia ks. Łysień, pomysłodawca.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się