W sanktuarium św. Mikołaja w Pierśćcu doroczne uroczystości odpustu ku czci patrona odbywały się w tym roku z powodu epidemii skromniej niż zwykle. Nie było grup pielgrzymkowych z okolicznych miejscowości. Pielgrzymi przybywali jedynie indywidualnie. Nie zabrakło jednak próśb do świętego orędownika, a głównej uroczystości przewodniczył bp Piotr Greger.
Uroczystość odpustowa ku czci patrona, choć odbywała się przy zachowaniu ograniczeń epidemicznych, była okazją do modlitwy dla parafian, a także przybywających indywidualnie pielgrzymów.
Wszystkich serdecznie witał kustosz sanktuarium ks. Sebastian Rucki. - Składając dziękczynienie za tak wspaniałego orędownika chcemy dziś dziękować za każdą łaskę, którą wyprosiliśmy za przyczyną św. Mikołaja - mówił ks. Rucki i życzył, by święty wypraszał łaski, o które prosili wierni w intencjach powierzanych podczas odpustowych modlitw do św. Mikołaja, przy jego relikwiach. Z powodu epidemii nie było możliwości osobistego uczczenia relikwii ani też tradycyjnego pocierania chusteczek o figurę św. Mikołaja.
Przed słynącą łaskami pierściecką figurą św. Mikołaja i jego relikwiami modlii się parafianie i pielgrzymiOdpustowe kazania głosił bp Piotr Greger, wyjaśniając, jak liturgiczne połączenie drugiej niedzieli Adwentu wiązać ze wspomnieniem św. Mikołaja
Przy ołtarzu w sanktuarium: bp Piotr Greger i kustosz ks. Sebastian Rucki- Postać św. Mikołaja w sposób jednoznaczny kojarzy nam się z tym, co jest bardzo dobre i radosne, dające poczucie bezpieczeństwa, a więc z tymi wartościami, za którymi człowiek zawsze tęskni. Św. Mikołaj wpisuje się w Adwent: radosny czas Bożego Narodzenia, czas budzenia chrześcijańskiej nadziei - mówił bp Greger, wskazując przy tym, że dla ludzi wiary źródłem nadziei i pociechy jest Chrystus i orędzie zbawienia zawarte w Ewangelii. - Trzeba od razu dodać, że to nie jest łatwa pociecha - dodawał, podkreślając, że szukanie tej nadziei wiąże się z wezwaniem do przemiany życia.