Drugiej takiej rodziny na terenie diecezji bielsko-żywieckiej nie ma. Wszystkie pokolenia - od kilkuletnich maluchów, przez starsze dzieci, młodzież młodszą, starszą, po dorosłych i seniorów - które łączy czernichowskie gniazdo Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", świętowały dziś w Międzybrodziu Bialskim 18. Dzień Sokoła.
Kiedy w 2003 r. Piotr i Barbara Haratowie wraz z grupą przyjaciół społeczników z gminy Czernichów reaktywowali Sokoła (którego historia sięga tu 1914 r.), od razu znaleźli wsparcie rodziców ponad 100 dzieci, dla których podobnie cenne stały się sokole wartości, wyrażające się w maksymie: "W zdrowym ciele zdrowy duch". Troskę o tężyznę fizyczną połączyli z wychowywaniem patriotycznym i religijnym najmłodszego pokolenia, jak i szkołą nauki wzajemnego szacunku i pomagania słabszym, potrzebującym.
Wtedy jeszcze dzieci w gminie nie miały aż tak szerokich możliwości korzystania z bezpłatnych zajęć pozaszkolnych. Tłumnie przychodziły więc do sekcji narciarskiej, żeglarskiej, artystycznej, piłki ręcznej, z czasem także militarnej. Dziś PTG "Sokół" w gminie Czernichów liczy około 50 członków. Niezmienne pozostają zasady, którymi na co dzień starają się żyć. A - co najważniejsze - sokole gniazdo budują wszystkie pokolenia, które dorastały i dorastają w nim od prawie 18 lat.
Dziś, w sobotę 12 grudnia, spotkali się na Dniu Sokoła w Międzybrodziu Bialskim, gdzie w Centrum Kultury mieści się siedziba towarzystwa.
Sokół rozpoczął świętowanie od Mszy św. w kościele św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim.Doroczne obchody rozpoczęli od odwiedzin na grobach osób zasłużonych dla Sokoła, które przed laty zbudowały tę organizację w niewielkiej wówczas miejscowości, a następnie spotkali się w kościele św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim na Mszy św. sprawowanej przez ks. proboszcza Marka Wróbla i ks. Damiana Stawickiego, orionistę. Dziękowali za miniony rok działalności, prosili o błogosławieństwo na kolejny, a jednocześnie modlili się za zmarłego Mirosława Bocheńskiego, jednego z zasłużonych członków Sokoła.
Towarzyszył im sztandar - wierna replika tego przedwojennego, na którym znajduje się wizerunek Matki Bożej Królowej Polski. Maryja od zawsze jest Sokolą orędowniczką. Dziś - jak w czasie Mszy św. przypomniał ks. Stawicki - cały Kościół oddaje Jej cześć w tytule Matki Bożej z Guadalupe, patronki Meksyku i życia poczętego.
Sokola drużyna przed obeliskiem upamiętniajacym spotkanie gen. Hallera z międzybrodzianami w 1932 roku.W homilii ks. Stawicki mówił sokolej rodzinie: - Chrystus pyta: "Czy potrafisz w tym świecie dzisiaj rozpoznać Mnie w swoim życiu, w swojej posłudze?". To, czego dokonujecie każdego dnia, a tym bardziej będąc członkami waszego towarzystwa, to na pewno wyraz dobra, którym chcecie służyć ojczyźnie; to służba tym wartościom, które były tak ważne dla naszych ojców, wyrażającym się w słowach: "Bóg, Honor i Ojczyzna". Życzę wam, żebyśmy wciąż budowali te wartości, które wyssaliśmy z mlekiem matki, związane z naszą kulturą, religijnością, oddaniem się Bogu. Powierzmy się Maryi - Tej, która troszczy się o nas, chroni nas swoim płaszczem i nieustannie pokazuje drogę do swojego Syna. Życzę wam odwagi w życiu społecznym - iść tak, żeby się nie pogubić na drogach wiary i tradycji, tego, co stanowi naszą tożsamość.
Po liturgii wszyscy przeszli pod niedaleki obelisk, upamiętniający spotkanie gen. Józefa Hallera z mieszkańcami Międzybrodzia w 1932 roku. Tu wysłuchali krótkiego przemówienia prezesa P. Harata, odwołującego się także do obchodzonej w tym roku 100. rocznicy zaślubin Polski Z morzem.
Świętowanie kontynuowali przed Centrum Kultury, gdzie przedstawiciele Sokoła wciągnęli narodową flagę na maszt, wszyscy odśpiewali hymn państwowy, a następnie przedstawiciele zarządu złożyli wiązankę pod tablicą upamiętniającą Karola Walusia - założyciela Sokoła w Międzybrodziu Lipnickim.
Laureaci konkursu plastycznego z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem otrzymali nagrody z rąk zarządu Sokoła.Najbardziej doniosły dla najmłodszych Sokołów z sekcji narciarskiej i artystycznej był moment ślubowania, a dla nieco starszych z sekcji militarnej - uroczystej przysięgi, po której zostali pełnoprawnymi członkami organizacji.
Dopełnieniem części oficjalnej były rozstrzygnięcie konkursu plastycznego, związanego z 100. rocznicą zaślubin Polski z morzem.
Sokoły pamiętały także o Karolu Walusiu - założycielu PTG "Sokół" na terenie dzisiejszej gminy Czernichów.Podsumowując mijający rok, prezes Harat zauważył, że sytuacja epidemiczna bardzo mocno ograniczyła możliwości działania Sokoła. - To był rok, w którym nasza organizacja, działająca na polu patriotycznym, miałaby szerokie pole do popisu - mówił, wspominając m.in. o setnych rocznicach Powstania Śląskiego, Bitwy Warszawskiej czy zaślubin Polski z morzem. - Niestety, napotkaliśmy na wiele ograniczeń. Nie mogliśmy robić tego, co robiliśmy przez poprzednie lata. Natomiast nasze działanie zwróciło się bardziej w stronę pomocy innym. Staraliśmy się dawać im coś od siebie - podkreślił prezes, wymieniając m.in. wielką akcję szycia maseczek, w którą od wiosny do dziś Sokoły zaangażowały rzeszę ludzi dobrej woli. Dopiero co zakończyli także zbiórkę darów dla szpitala covidowego w Oświęcimiu. - Akcję tę zainicjowała nasza młodzież, za co jej serdecznie dziękuję. Pomoc dla innych jest czymś wielkim. Myślę, że tutaj się spisaliśmy na medal i... oby tak było dalej!
Rodzice, którzy chcieliby, żeby ich pociechy dołączyły do sokolich sekcji - narciarskiej, artystycznej czy militarnej, mogą kontaktować się z instruktorami. Szczegóły na facebookowym profilu Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" w gminie Czernichów.
A więcej o naszych Sokołach i ich tegorocznej działalności w numerze 51. "Gościa Bielsko-Żywieckiego" na 20 grudnia.