– Odczytywał Ewangelię w duchu chrześcijańskiego miłosierdzia. Była dla niego życiem i wyrażała się poprzez to, że miał wrażliwe serce, otwarte dla drugiego człowieka – mówił bp Piotr Greger na pogrzebie prezesa bielskiej fabryki Befaszczot.
Jan Bierówka, człowiek ogromnej wiary i wrażliwości na innych, od 6 listopada walczył z koronawirusem. Mimo determinacji pracowników Szpitala Kolejowego w Wilkowicach, a następnie OIOM-u w bielskim Szpitalu Wojewódzkim, zmarł 27 listopada w wieku 67 lat.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści