– Z jednej strony ten czas jest trudnym doświadczeniem, ale z drugiej okazją, aby odkryć wartość spotkania z drugim człowiekiem, a może przede wszystkim z Bogiem – mówi ks. Janusz Talik.
Spotkanie z misjonarką w Boliwii s. Bonawenturą Barcik z Łękawicy miało otworzyć tegoroczny Tydzień Misyjny pod hasłem „Oto ja, poślij mnie”, w parafii w Aleksandrowicach, gdzie także pracuje ks. Janusz Talik, diecezjalny referent ds. misji.
Z powodu epidemii trzeba je było odwołać, ale, jak mówi ks. Talik, nic nie zmieni naszego misyjnego powołania. – Papież Franciszek stale powtarza, że powinniśmy być ludźmi misyjnymi, którzy niosą Chrystusa w codzienności. W zeszłym roku mieliśmy bogactwo wydarzeń – przeżywaliśmy Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny. W tym roku przeżywamy ten czas bardziej w wymiarze duchowym. On daje nam możliwość odkrycia modlitwy za misje i naszej misyjności, bo nawet siedząc w domu, mogę być misjonarzem: poprzez modlitwę, ale też przez świadectwo życia wśród osób, z którymi się spotykam – podkreśla ks. Talik.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się