Z powodu epidemii koronawirusa czciciele Królowej Różańca Świętego z Pompejów tym razem pozostali w domach. Jednak w modlitwę włączyło się jeszcze więcej osób niż zwykle.
Nabożeństwo Świętej Nocy Modlitwy odprawiane jest w Pompejach od ponad 120 lat w noc poprzedzającą święto Królowej Różańca Świętego: 8 maja i 5 października. Jak podkreśla Lidia Greń-Wajdzik, zelatorka Apostolstwa Dobrej Śmierci i animatorka ruchu Nowenny Pompejańskiej w diecezji, tradycja 24-godzinnej modlitwy różańcowej, zakończonej w samo południe Supliką bł. Bartolo Longo do Matki Bożej, również u nas rozwija się od lat.
Doczekała się swojego jubileuszu i odbyła po raz 20. Począwszy od maja 2011 r., u św. Jana Sarkandra na Kaplicówce w Skoczowie na nocnej modlitwie gromadzili się czciciele Maryi z różnych stron Polski. – Przyjeżdżali ufni w zapewnienia bł. Longo, że to czas szczególnej łaski, i prosili o dar nawrócenia w rodzinach, o zgodę i zdrowie. Tym razem, na 20. Świętą Noc, nie mogliśmy się zebrać na Kaplicówce. Pozostała nam modlitwa w domach, którą w kolejnych godzinach prowadziły grupy z naszej diecezji, a także z różnych zaprzyjaźnionych parafii w Polsce i na świecie. Dołączyli czciciele MB Pompejańskiej m.in. z Poznania, Piekar Śląskich, Wielkiej Brytanii, Arizony w USA, Odessy czy zaolziańskiego Jabłonkowa i Bukowca, więc było nas znacznie więcej niż dotąd – tłumaczy pani Lidia.
– Dzięki transmisjom łączyliśmy się na Mszach św. sprawowanych w Cieszynie u św. Jerzego, w Kórniku k. Poznania i w sanktuarium w Łagiewnikach, gdzie odczytano Suplikę bł. Longo. Tym razem główną intencją była prośba o zahamowanie epidemii koronawirusa oraz o pokój w naszym narodzie i na świecie – dodaje Kazimierz Chrapek, animator ADŚ.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się