Prawie 40 oazowiczów wraz z ks. Andrzejem Żmudką rozpoczęło dziś w bielskiej katedrze św. Mikołaja rekolekcje formacyjne trzeciego stopnia. To jedyny turnus, który odbędzie się w pełnym wymiarze piętnastu dni. Młodzi poznają kilkanaście najpiękniejszych i najważniejszych miejsc w całej diecezji.
Odwołując się do słów Ewangelii biskup tłumaczył: - Pan Jezus nie kwestionuje istnienia działań handlowych, bowiem dla czynności kultycznych obowiązek handlu był usprawiedliwiony, a nawet niezbędny. Natomiast nie zgadza się na niewłaściwe miejsce ustawienia stołów. Jezus nie wini przekupniów i bankierów wykonujących swoją powinność, ale ma uzasadnione pretensje do kapłanów, którzy samowolnie zmienili przestrzeń handlu i pozwolili na niedopuszczalne nadużycie. Jezus nie mówi, by te rzeczy zniszczyć, ale aby je z miejsca świętego wynieść: "zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska" (J 2, 16b).
Jak tłumaczył biskup, powodem wzburzenia Jezusa było zachowanie się kapłanów, którzy z chęci zysku przystali na taką działalność, dokonując tym samym profanacji miejsca przeznaczonego tylko na sprawowanie kultu. Działalności kupiecka mogła mieć miejsce poza murami otaczającymi miejsce zwane Święte Świętych. Kapłani jednak weszli w układy z przekupniami i za opłatą pozwolili im rozkładać towary w obrębie murów.
Od lewej: ks. Piotr Niemczyk, bp Piotr Greger i ks. Andrzej Żmudka w bielskiej katedrze podczas Mszy św. dla oazowiczów.- Refleksja nad wydarzeniem w świątyni jerozolimskiej może wydawać się czymś dalekim, zarówno czasowo jak i przestrzennie. Dlatego św. Paweł daje nam, a wręcz prowokuje, sposobność do spojrzenia na siebie - dodał bp Greger. - Przecież chrześcijaństwo jest jedyną religią, której wyznawcy mogą i powinni siebie samych nazywać świątynią. Apostoł Narodów stawia dziś bardzo konkretne pytanie: "czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście". Zatem, orędzie o potrzebie oczyszczenia dotyczy nie tylko przestrzeni ludzkiej obecności, nie można go zawężać czy ograniczać tylko do miejsc i sposobów sprawowania kultu, ale chodzi o porządkowanie naszego wnętrza.
Jak wyjaśniał biskup, czynienia wyraźnych granic między sacrum a profanum domaga się nie tylko wrażliwość religijna, ale nasza chrześcijańska tożsamość: Zaznaczył: - Tej umiejętności - poza wieloma innymi wartościami - uczy nas Ruch Światło-Życie i jego program, który ma na celu wyprowadzić - jak mówi św. Paweł - nowego człowieka.
Biskup wspomniał, że w latach 80. formacyjne, przewodnie hasła oazowe rozpoczynały się od przymiotnika "nowy": Nowy człowiek, Nowa wspólnota, Nowa kultura, Nowa cywilizacja, Nowe życie.
- I to jest jedna z tych kategorii, która wpisuje się mocno w charyzmat tego ruchu, na którą założyciel ruchu, sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki kładł ogromny nacisk. W swoim charyzmacie opartym na soborowej odnowie biblijnej i liturgicznej, Ruch daje nam możliwość i stwarza ogromną szansę odkrywania bogactwa wspólnoty Kościoła - zaznaczył bp Greger. - To jest jeden z ruchów będących owocem powiewu Ducha Świętego. Jego celem jest ukształtowanie nowego człowieka, czyli poszukującego - w oparciu o otrzymane od Boga dary i charyzmaty - swojego miejsca w świecie i we wspólnocie ludzi wierzących. Ta kategoria nowości ma pobudzić w nas poczucie odpowiedzialności za Kościół, w którym żyjemy, dojrzewamy i wzrastamy ku pełni Chrystusowej doskonałości.