Całą rodziną, z gromadą dzieci i wnuków – Maria i Władysław Zowadowie przychodzą do Matki Bożej w Leszczynie Górnej w Istebnej.
W maryjnym maju czy październiku codziennie, ale przez cały rok nie brakuje im okazji, by powierzyć Panu Bogu przez Jej wstawiennictwo najważniejsze sprawy. Modlitwą rodzina żyła od zawsze, ale kiedy pan Władysław 40 lat temu uległ w lesie ciężkiemu wypadkowi, tej modlitwy było znacznie więcej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.