O niezwykłym zdjęciu 12-letniego Karola Wojtyły i o spotkaniach Jana Pawła II z luteranami opowiadali 18 lutego biskup senior Paweł Anweiler i ks. Andrzej Czyż, którzy 22 maja 1995 r. przyjmowali go w ewangelicko- -augsburskim kościele w Skoczowie.
Inicjatorem spotkania „Ewangelicy o Janie Pawle II” w Ustroniu-Hermanicach był o. Józef Klimurczyk OP. Inspiracją stały się 25. rocznica wizyty papieża w Skoczowie, 400. rocznica śmierci Jana Sarkandra i 100. rocznica urodzin Karola Wojtyły.
Nim bp Anweiler podzielił się wspomnieniami z 1995 r., pokazał fotografię przedstawiającą 12-letniego Karola Wojtyłę i trzy siostry ewangelickie, które były pielęgniarkami w bielskim szpitalu miejskim i tam opiekowały się jego umierającym bratem Edmundem. Wspominając 22 maja 1995 r., opowiadał, że choć spotkanie było zaplanowane na 20 minut, trwało godzinę. Jan Paweł II, wchodząc do kościoła, nikogo, kto był w ławce przy głównym przejściu, nie ominął, z każdym się przywitał.
Duchowni wspominali m.in. rozmowę papieża z panem Siostrzonkiem, który przyjechał specjalnie ze Sztokholmu. – Poznali się jako młodzieńcy na jakimś obozie – chyba sportowym. Pan Siostrzonek mówi: a my się przecież znamy z tego a tego obozu. A papież: – Ach, to ty jesteś ten „Ewangelik”! Bo oni tak Siostrzonka na tym obozie nazywali – wspominał bp Anweiler. Biskup zaprezentował także kielich i patenę, które dostał od papieża. Przekazał je do ekumenicznej kaplicy bielskiego Szpitala Wojewódzkiego. Ksiądz Czyż wspominał m.in., jak przed 1995 r., kiedy do Watykanu pielgrzymowali skoczowscy katolicy z księdzem dziekanem Alojzym Zuberem i z ks. Krzysztofem Klajmonem, duszpasterze zawsze przywozili mu pozdrowienia od Jana Pawła II. – Nie myślałem, że dojdzie do tego, że ja, ksiądz biskup i wielu innych naszych księży będziemy witali papieża w naszym kościele w Skoczowie…
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się