Rozśpiewani górale z Pisarzowic i dwie ekipy chórzystów z Bielska-Białej odwiedzili 2 lutego górali spod Baraniej Góry!
Licząca ok. 50 osób rodzinna schola „Solo Dios basta” z Pisarzowic, Bielski Chór Kameralny pod dyrekcją Beaty Borowskiej oraz Męski Chór „Harfa” z Komorowic, prowadzony przez Annę Ostrowską, byli gośćmi tegorocznego żywiołowego kolędowania „W Kamesznicy przy Gromnicy”.
Trzy lata temu zainicjował je w tutejszym kościele ks. proboszcz Stanisław Joneczko. – Kiedy po raz pierwszy sprawowałem tu Mszę św. w święto Matki Bożej Gromnicznej, tak mi się zrymowało: Kamesznica, gromnica – opowiada ks. Joneczko. – Stwierdziłem, że trzeba kolędować w Kamesznicy przy gromnicy, na zakończenie świętowania czasu Bożego Narodzenia – póki jest jeszcze świąteczna dekoracja i ta nasza wyjątkowa, okazała szopa, wybudowana przez górali. Otacza ołtarz i w niej sprawowane są Msze św. To takie specyficzne, ale bardzo teologiczne podejście, które tu zobaczyłem pierwszy raz.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się