Wiktoria, czyli zwycięstwo!

To było wyjątkowe Boże Narodzenie – czteroletnia Wiki po raz pierwszy w życiu stanęła obok pięknej choinki. – Na operowanej nóżce ma jeszcze gips, ale już tak żwawo drepcze, że nie wiemy, kto za nią nadąży, kiedy jej ten gips zdejmą – mówią uszczęśliwieni tym widokiem rodzice. Razem z nimi cieszy się jeszcze... kilka tysięcy osób.

Alina Świeży-Sobel

|

Gość Bielsko-Żywiecki 1/2020

dodane 02.01.2020 00:00
0

Otej dzielnej małej bielszczance pisaliśmy kilka miesięcy temu, jeszcze przed wakacjami, kiedy bardzo potrzebowała pomocy. Wiktoria Widulińska urodziła się z genetycznym schorzeniem: NF1. Miała pół roku, kiedy nóżka złamała się po raz pierwszy. Kości łamały się kilkakrotnie i nie chciały się zrastać. Pojawiały się stawy rzekome, ból przy każdym ruchu był coraz większy, a lekarze radzili jedno: amputację.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY