Przytulanka dla papieża Franciszka

Od ponad dwóch lat w maleńkiej szwalni w piwnicy przy ul. Kard. Karola Wojtyły w Czańcu powstają niezwykłe przytulanki dla najmłodszych - przytulanki w postaci świętych. Jedną z nich przyjął papież Franciszek 11 grudnia - podczas środowej audiencji w Watykanie.

Franciszek wyszedł spod igły w piwnicy w Czańcu jako pierwszy. - Święty z Asyżu zburzył system współczesnego sobie świata. My chcemy zrobić to samo, tyle że w naszych warunkach - tłumaczy Kamila Drzewiecka, twórczyni firmy Ruah, której korzenie sięgają mocnego doświadczenia Bożej miłości i obecności, które Kamila przeżyła podczas ŚDM w Krakowie.

Prototyp przytulanki jednak nie był zbyt udany - dzieci bały się groźnego spojrzenia postaci w brązowym habicie. Wylądował na półce, został Frankiem i przyglądał się, jak powstawała druga postać - św. Rita. Dopiero po niej Kamila wróciła do zaprojektowania drugiej twarzy Franciszka. Ten był już udany!

Franciszek prawie gotowy do drogi.   Franciszek prawie gotowy do drogi.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Od tamtego czasu w pracowni Ruah powstały postaci kolejnych świętych. Po Ricie z Cascii i Franciszku z Asyżu pojawili się kolejno: Jan Paweł II, Faustyna, Teresa z Lisieux, Józef, Maryja, Aniela Merici i Antoni z Padwy. W kolejce czekają już Michał Archanioł i Maksymilian Kolbe, o których pytają zwłaszcza chłopcy. Każda postać posiada dołączany do jej ręki atrybut, jest pakowana w specjalne pudełko, do którego dołączany jest życiorys świętego - można wybrać język polski, angielski lub włoski.

Kardynał Konrad Krajewski z Kamilą Drzewiecką (z prawej) i Julią Gryf.   Kardynał Konrad Krajewski z Kamilą Drzewiecką (z prawej) i Julią Gryf.
Kamila Drzewieka

Posiadaczem przytulanki św. Franciszka stał się już także kardynał Konrad Krajewski, któremu Kamila wręczyła go razem z Julią Gryf ze złotołańskiego zespołu JeMu podczas tegorocznej Strefy Chwały zorganizowanej w czasie wakacji w Starym Sączu. - Kardynał zapytał, czy dobrze rozumie podtekst, że ma ją przekazać ojcu świętemu - śmieje się Kamila. - Pomyślałam, że kardynał mógłby przekazać przytulankę jednemu ze swoich podopiecznych w Rzymie.

Kard. Konrad Krajewski, brat Sławomir Narloch SAC i... Faustyna z Czańca.   Kard. Konrad Krajewski, brat Sławomir Narloch SAC i... Faustyna z Czańca.
Archiwum Ruah.eu

Tymczasem 11 grudnia, podczas środowej audiencji ogólnej, przytulanka świętego z Asyżu trafiła bezpośrednio w ręce papieża Franciszka, dzięki bratu Sławomirowi Narlochowi, pallotynowi z domu zakonnego w Bielsku-Białej, który jest w Rzymie z pielgrzymką osób niepełnosprawnych ze Stowarzyszenia Razem Łatwiej z Czechowic Dziedzic.

- To dla nas bardzo radosna wiadomość! Nie zabiegałyśmy o to w żaden sposób, ale bardzo się ucieszyłyśmy, kiedy dostałyśmy to zdjęcie od czechowickich pielgrzymów! - uśmiecha się Kamila. - Zapakowałyśmy przytulanki i przekazałyśmy bratu Sławkowi, że Duch Święty mu podpowie komu ma je podarować. Wiemy, że Antoni z Padwy trafił tam do opiekunów bazyliki, Faustyna do kardynała Krajewskiego, a Franciszek - do papieża!

Brat Bazyli Dunka z ... czanieckim Antonim.   Brat Bazyli Dunka z ... czanieckim Antonim.
Archiwum Ruah.eu

Dziewczyny prowadzą także fundację "Podaruj radość". Z przytulankami prowadzą zajęcia ewangelizacyjne dla najmłodszych - m.in. podczas rekolekcji dla rodzin.

O czanieckich przytulankach świętych zrobiło się głośnej także po tym, jak stały się one pretekstem do jednego z tematów vloga o. Adama Szustaka o wychowaniu najmłodszych do wiary (znajdziecie go TUTAJ - od 11 minuty, 25 sekundy).

O tym, skąd się wzięła firma Ruah w Czańcu, przeczytacie w tekście: Świętych przytualnie, a o tym co niezwykłego wydarzyło się w niej w ostatnich miesiącach - wkrótce w naszym internetowym "Gościu Bielsko-Żywieckim" i papierowym wydaniu "Gościa" świątecznego na niedzielę 22 grudnia 2019 r.

« 1 »