– Miał być „Słoiczek dla Siostrzyczek”, a ze słoiczka zrobił się duży bus! Skąd ta akcja? Nie widzimy ich – no, może poza s. Józefą, śmigającą z różańcem na rowerze – ale bardzo je kochamy. Czujemy, ile dobra od nich dostajemy – mówią parafianie z Nowej Wsi.
Jeszcze było ciemno i mroźno, kiedy 24 listopada w parafialnej kawiarence przy kościele św. Maksymiliana w podkęckiej Nowej Wsi czuć było zapach domowych wypieków, kawy i herbaty. Tak tu jest w każdą niedzielę, ale ta była wyjątkowa. – Co tydzień umawiamy się, kto przyniesie ciasta i kto będzie dyżurował – mówią panie i panowie z zespołu charytatywnego. – Jeszcze niedawno w naszej miejscowości nie bardzo było gdzie usiąść ze znajomymi przy niedzielnej kawie i ciastku, teraz – jest wspaniałe pomieszczenie i ta atmosfera! Ale dziś mamy jeszcze jedno zadanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.