Biskup Roman Pindel w uroczystość Wszystkich Świętych przewodniczył Mszy w kościele św. Elżbiety, a następnie procesji i modlitwie za zmarłych.
W homilii hierarcha wskazał na rolę, jaką w naszym życiu, w naszej odpowiedzi na wezwanie do bycia świętymi, odgrywają patronowie tego dnia.
Jak zaznaczył, jednym z naszych błędów jest odkładanie tej odpowiedzi na później w przekonaniu, że jeszcze mamy wiele czasu. – Dziękujemy Bogu za świętych, których spotkaliśmy w naszym życiu, których spotkamy pewnie dziś, na cmentarzu. Dziękujemy i modlimy się. I czujmy się wezwani do bycia świętymi. Chciejmy też jeszcze bardziej pragnąć, by do naszych świętych dołączyć. (...) Pamiętajmy o słowach, które tak wyraźnie brzmią z dzisiejszych czytań: „Świętymi bądźcie!”. Prośmy, abyśmy byli uznani za świętych przez Boga i także ludziom dali świadectwo wiary, dzięki której pragniemy być i świętymi, i zbawionymi – apelował biskup.
Na cmentarzu procesja zatrzymała się najpierw przy grobie zasłużonego duchownego ks. inf. Wilhelma Kasperlika z Zarzecza koło Chybia, ostatniego wikariusza wikariatu generalnego dla polskiej części Śląska Cieszyńskiego. Tu zgromadzeni modlili się za dusze zmarłych biskupów, kapłanów, diakonów, braci i sióstr zakonnych. Podczas modlitw polecano też Bogu dusze zmarłych rodziców, wychowawców i obrońców, którzy oddali życie za wolność.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się