Absolutna cisza panowała w żywieckim amfiteatrze pod Grojcem, kiedy diecezjalny duszpasterz młodzieży, ks. Piotr Hoffmann zachęcił do adoracji krzyża młodych, którzy przyjechali tu ze wspólnot obecnych w parafiach całej diecezji na inaugurację nowego roku formacyjnego
Od sześciu lat, na początku września dzieci i młodzież z grup, wspólnot i stowarzyszeń działających w bielsko-żywieckich parafiach, spotykają się w żywieckim amfiteatrze pod Grojcem na uroczystym rozpoczęciu nowego roku formacyjnego. Tym razem termin spotkania - 14 września - zbiegł się ze świętem Podwyższenia Krzyża Świętego i ogólnopolską akcją Polska pod Krzyżem. Młodzi jednoczyli się jej uczestnikami, modlącymi się w innych miejscach w Beskidach i w całej Polsce.
Spotkanie rozpoczęło nabożeństwo adoracji Krzyża Jezusa - obecnego w znaku krzyża, towarzyszącego wszystkim diecezjalnym spotkaniom młodym z Podbeskidzia, który przypomina krzyż Światowych Dni Młodzieży, a także drugiego, kilkumetrowego, zbitego z desek specjalnie na sobotnie spotkanie przez ks. Tomasza Michnioka i młodych z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. To właśnie młodzi z KSM zadbali o dekorację amfiteatru, by stał się miejscem modlitwy.
Amfiteatr pod Grojcem zjednoczył młodych i ich duszpasterzy na wspólnej modlitwie.Adorację krzyża poprowadził ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Klimat amfiteatru, w którym zazwyczaj odbywają się koncerty i tym podobne przedsięwzięcia, tym razem znowu zamienił się w miejsce skupienia - podczas modlitwy młodzież trwała na kolanach w absolutnej ciszy...
Zaraz po adoracji krzyża rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla, którą koncelebrowali parafialni i dekanalni duszpasterze młodzieży, służby liturgicznej, grup, stowarzyszeń i innych wspólnot z całej diecezji. Śpiew podczas Eucharystii prowadziła młodzieżowa diakonia muzyczna Ruchu Światło-Życie. W procesji z darami chleba i wina wolontariusze Szkolnych Kół Caritas przynieśli plecaczki ze szkolną wyprawką, przygotowane w ramach ogólnopolskiej akcji Caritas "Tornister pełen uśmiechów".
Oazowa diakonia muzyczna poprowadziła śpiew podczas spotkania dzieci i mlodzieży w Żywcu.W homilii biskup odwołał się do znaku krzyża - tego wykonywanego jak gest przeżegnania, jak i tego krzyża fizycznego, czczonego przez chrześcijan - złożonego z belek - na którym zawisło ciało cierpiącego i umarłego Jezusa. Biskup przywołał przykład filmu, wyświetlanego w jednym z francuskich kościołów, który stanowił swoistą katechezę. - Kto się zatrzymał i słuchał objaśnień, mógł usłyszeć wpierw prostą katechezą o znaczeniu krzyża w życiu chrześcijanina: że streszcza on najważniejszą prawdę dla człowieka, o jego zbawieniu przez Chrystusa, który umarł na krzyżu dla zgładzenia grzechów wszystkich ludzi; że straszliwe cierpienia widoczne na twarzy Jezusa pokazują, jak bardzo Bóg umiłował każdego człowieka, że posłał swojego Syna na świat i pozwolił na takie potraktowanie ze strony oprawców. Otwarte oczy i usta wskazują, że Jezus ostatkiem sił woła do Ojca: "Przebacz im, bo nie wiedzą co czynią", ale także: "Ojcze, w ręce Twoje oddaję Ducha Mojego". To zaś oznacza, że cierpienie i śmierć Jezusa mają najgłębszy sens w pojednaniu Boga z ludźmi, zaś wszystko to dokonało się dzięki temu, że Jezus przyjął śmierć za grzechy ludzi, dla wypełnienia zamiarów Boga - mówił hierarcha.