Nowy numer 22/2023 Archiwum

Dachowanie na Skrzydłach

Cegiełki to popularna forma pozyskiwania pieniędzy na szlachetne cele. Parafia na bielskim os. Polskich Skrzydeł też ma taki swój ważny cel. Ale nie ma cegiełek. Ma… dachówki! Każdy może stać się ich posiadaczem 21 września między 14.00 a 18.30.

To wyzwanie stało przed wspólnotą liczącą ok. 3,5 tys. wiernych (z czego jedna trzecia jest zaangażowana w jej życie) już ponad 20 lat temu, kiedy powstała parafia i kościół „na Skrzydłach”. Ewa Turkowska doskonale pamięta te początki, kiedy była tu oazowiczką i przychodziła na budowę… wyjmować gwoździe z desek.

Mąż Katarzyny Głogowskiej zaraz po zdaniu matury przychodził tutaj i kopał rowy pod budowę. A ona związała się z tym miejscem, kiedy w jedną sobotę sąsiadka dała jej znać, że jest taki zwyczaj, iż mieszkańcy poszczególnych ulic sprzątają kościół.

Rodzina Aleksandry Dzień dołączyła do parafii 17 lat temu. – Wybieraliśmy mieszkanie. Pokazano nam dwa. Z jednego popatrzyłam przez okno i zobaczyłam, że mamy widok dokładnie na ołtarz. Od razu powiedziałam: wybieramy to!

Dziś przy tym ołtarzu znajdują się ikony namalowane przez Aleksandrę.

W parafii od początku była rodzina Elżbiety Jagieły – mąż murował ściany, a kuzynka z mężem pomagali w instalacji ogrzewania. –

To jest nasz kościół, niczyj inny. Tutaj przychodzą nasze dzieci. Chcemy, żeby to miejsce żyło i służyło kolejnym pokoleniom jak najdłużej. Dziś wyzwaniem stał się dach naszego kościoła – mówią zgodnie.

– Przed 20 laty tymczasowo pokryto go dachówką bitumiczną. Wiadomo było, że kiedyś trzeba będzie ją zastąpić blachą – mówi ks. Piotr Leśniak, od roku proboszcz parafii. – Od kilku lat kwestia ta stawała się coraz bardziej nagląca. Kiedy zobaczyliśmy zdjęcia z drona, dach wyglądał jak ser szwajcarski.

Kwota, jaką trzeba zdobyć na niezbędne prace, zwala z nóg: 540 tys. zł. Udało się zebrać 200 tys., dołączając jeszcze kwotę zaoszczędzoną przez parafię za poprzednika ks. Leśniaka – ks. prałata Marcina Aleksego.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy