Mimo intensywnych opadów deszczu, który falami przechodził 8 września nad bielską parafią św. Józefa, rzesza jej mieszkańców wspólnie z duszpasterzami bawiła się, pomagając swoim podopiecznym z Bliskiego Wschodu.
Podczas trzeciego złotołańskiego pikniku „Rodzina rodzinie” w zabawie tłumnie wzięły udział wszystkie pokolenia! Poprowadził ją – z dużą dawką dobrego humoru – Bartłomiej Pokładnik.
– W organizację, razem z naszymi księżmi: ks. proboszczem Stanisławem Wójcikiem, ks. Mirosławem Karetą, ks. Marcinem Hałasem i ks. Jakubem Krupą, włączyły się wszystkie wspólnoty, także te, które tworzą osoby mieszkające poza naszą parafią – mówi Barbara Pasterny z Domowego Kościoła, który koordynował wspólne zaangażowanie.
Oazowicze z ministrantami i lektorami prowadzili zabawy sprawnościowe dla dzieci i turniej piłkarzyków, ojcowie obsługiwali grill, wspólnoty różańcowe częstowały ciastami, „Żarki” ze wspólnoty Wiara i Światło zapraszały na watę cukrową i przejażdżki kucykami, panie z Legionu Maryi prowadziły stoisko z książkami, uzdolnieni plastycznie parafianie zapraszali do zakupu kartek okolicznościowych. Był pchli targ, przy którym czuwali młodzi z Projektu Uwilebieniowego „JeMU” (oni także koncertowali dla wszystkich), byli też strażacy z OSP na Leszczynach.
– Nasz główny cel to pomoc pięcioosobowej rodzinie z Aleppo w Syrii. Jako parafia uczestniczymy w programie Caritas „Rodzina rodzinie” – mówi ks. Wójcik. – Poza tym festyn to okazja, by się spotkać i poznać. Rotacja mieszkańców jest duża – chcieliśmy zaprosić więc tych, którzy mają ochotę być bliżej wspólnoty. Każdy uczestnik mógł wziąć udział w losowaniu nagród, wśród których były m.in. rowery, wizyty w salonach kosmetycznych, restauracjach czy rodzinna sesja fotograficzna.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się