– Pamiętajcie o ogrodach Bożej łaski. Takim ogrodem jest nabożeństwo w Brennej – mówił 25 sierpnia ewangelicko--augsburski bp Adrian Korczago, który wraz z bp. Piotrem Gregerem był gościem rolniczego święta.
Najpierw był imponujący korowód, a potem, w amfiteatrze – obrzęd dożynkowy w wykonaniu zespołu „Brenna” i nabożeństwo ekumeniczne. Cała miejscowość świętowała 30. Dożynki Ekumeniczne.
Gazdami byli Karina i Zdzisław Zbijowscy z Górek Wielkich. Gospodarzami miejsca – wójt Jerzy Pilch i radni Brennej. Wśród gości był ks. prof. Józef Budniak. Jako proboszcz katolickiej parafii św. Jana Chrzciciela w Brennej przed 30 laty wraz z – dziś już świętej pamięci – ks. Erwinem Miklerem i wójtem Tadeuszem Mendrkiem, współinicjował modlitwę ekumeniczną podczas dożynek. Wśród księży byli także proboszczowe z Brennej: katolicki – ks. Czesław Szwed i ewangelicki – ks. Roman Kluz.
Po obrzędzie dożynkowym samorządowcy częstowali obecnych chlebem wypieczonym z tegorocznej mąki. Następnie bp Greger poprowadził nabożeństwo ekumeniczne. Kazanie wygłosił bp Korczago. Odwołując się do początków nabożeństwa w Brennej, zauważył: – To w Brennej, kiedy odchodzili bliscy, nad grobem stawali duchowni ewangelicki i katolicki, jeśli małżonkowie byli mieszanych wyznań. To na Uniwersytecie Śląskim przez 10 lat, w ramach ekumenicznego projektu, wykładaliśmy wspólnie pedagogikę religii. To na ślubnych kobiercach stając, młodzi ludzie mogli liczyć na duchowe wsparcie każdego ze swoich duszpasterzy. Chociaż może nie wszystko jest dziś kontynuowane, ten trud nigdy nie był i nie będzie daremny. A to dlatego, że to nie jest ludzka inicjatywa w moim odczuciu, ale inspiracja Tego, który powiedział: „Ja jestem życiodajnym chlebem”. To jest inicjatywa Chrystusa, który chce, abyśmy się z szacunkiem odnosili do siebie nawzajem – podkreślił biskup. – Bo w żar epokowych napięć i nieporozumień użyczy wam chłodu tylko Chrystus…
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się