- Chcielibyśmy zaprosić was w tym roku do tego, aby spróbować spotkać Boga tam, gdzie czasem Go nie widzimy albo gdzie trudno Go ujrzeć. Chcieliśmy zaprosić was do spotkania z Bogiem w konfesjonale - tłumaczył temat tegorocznej Pieszej Pielgrzymki Żywieckiej na Jasną Górę jej przewodnik ks. Tomasz Wala.
W 1611 r. ich przodkowie po raz pierwszy wyruszyli z Żywca na Jasną Górę. Są wierni tej tradycji. Dzisiaj Msza św. o 6.00 rano w konkatedrze Narodzenia NMP rozpoczęła kolejne ich piesze pielgrzymowanie. Eucharystię sprawowali: główny przewodnik pielgrzymki ks. Wala, ks. proboszcz Grzegorz Gruszecki i ks. Przemysław Gorzołka, wikary z Żywca-Zabłocia. Wszyscy trzej także pieszo pielgrzymują.
W tym roku temat pielgrzymi żywieckiej to pytanie: "Spotkałeś?". - To kontynuacja poprzednich lat. Przez 7 kolejnych pielgrzymek naszym tematem są sakramenty. W tym roku jest nim pojednanie i pokuta - mówi Marta Wolska, koordynatorka pielgrzymki, zaangażowana w jej organizację od ponad 20 lat. - Tematowi będą poświęcone konferencje, modlitwy wieczorne, jak i kazania podczas Mszy św. Jak co roku, jeden z pielgrzymkowych dni jest dniem pokutnym - to droga do Płok. Tam poświęcimy więcej czasu na sakrament pokuty i pojednania.
Jak dodaje Marta, tegoroczne pielgrzymowanie ma być odświeżeniem wiedzy na temat tego sakramentu. Każdy dostanie także książeczkę o warunkach dobrej spowiedzi i o tym, jak ją właściwie przeżyć.
Na liście uczestników widnieją nazwiska około 250 osób, które w 7 dni pokonają nieco ponad
Najmłodszy pielgrzym - 3-miesięczny Bazyli - dołączy wraz z rodzicami do pątników w niedzielę, a jednym z najmłodszych, którzy wyruszyli dzisiaj, jest 10-miesięczny Tomasz Zajiczek, który towarzyszy w drodze mamie Katarzynie (pielgrzymuje po raz 10.), tacie Wiesławowi (tata już nawet nie liczy, który raz idzie - może i ponad 20.!) i starszemu rodzeństwu - 6-letniemu Szymonowi i 4-letniej Judysi, która na pielgrzymce 27 sierpnia będzie świętować urodziny.
Razem chodzą od 10 lat - przerwą były tylko ciąże Kasi. - Niesiemy bardzo różne intencje. Niektóre naprawdę ambitne. Ale mamy takie doświadczenie, że choćby nie wiem jak trudna była intencja, na pielgrzymce zawsze jest wysłuchana - mówią.
Kto jest najstarszym pielgrzymem? - Nie mamy najstarszych! Tu wszyscy są młodzi! - odpowiada zdecydowanie Marta Wolska.
Żywiecka piesza pielgrzymka jasnogórska jest jedną z najstarszych w Polsce.Na czele pielgrzymów z krzyżem od lat idzie Celina Herzyk (pielgrzymuje od ponad 30 lat). Emblemat pielgrzymkowy niesie Renata Rus (po raz 10. na szlaku).
- Idę z krzyżem, póki mam jeszcze z rana siły - uśmiecha się Celina. - W ciągu tych 7 dni chcę dziękować za przeżyty rok, za wszystkie łaski, umocnić wiarę i naładować akumulatory na następny rok, jeśli Bóg da go przeżyć.
Z wszystkich pielgrzymkowych dni dla Celiny najbardziej wymagający jest trzeci - trasa: Bolęcin-Klucze. - Wtedy jest ciężko. Ale na szczęście nie musimy iść o własnych siłach. Idziemy o siłach Bożych. Samemu idzie się ciężko, a z Bogiem, z Maryją - zawsze łatwiej.
Renata podkreśla, że dla niej pielgrzymowanie to potrzeba serca. - Idę podziękować i prosić, bo jest za co dziękować, i wiem, że mogę prosić Jezusa i Jego Matkę o wszystko.