Nowe zgromadzenie zakonne zadomowiło się w Bielsku-Białej i od razu zajęło się tym, co najcenniejsze – życiem.
Do Domu Matki i Dziecka Caritas w bielskim Lipniku przybyły 1 lipca. 1 sierpnia zostały oficjalnie przywitane. Trzy siostry nazaretanki rozpoczęły pracę w naszej diecezji: kierownik domu s. Blanka Stawniczy, s. Alojza Gadalińska – pielęgniarka i s. Estera Wykurz – opiekunka. Wsparciem dla nich są Małgorzata Bielicka i Aleksandra Sumera. Dom działa całodobowo, funkcjonuje przy nim także okno życia.
Uroczystość oficjalnego powitania sióstr – z udziałem przełożonej prowincjalnej s. Pauli Szuby – rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla w kaplicy domu. Biskup zaprosił do refleksji nad tym miejscem. Podkreślił, jak ważne jest, by mała świątynia Pana była upragniona i odwiedzana; by tu szukać sił dla podejmowania ważnych decyzji.
– Tam, gdzie jest matka, tam musi być i życie – mówił na zakończenie liturgii ks. Robert Kurpios, dyrektor Caritas. – Dziś dziękujemy dobremu Bogu za dar, jakim jest życie każdego z nas, ale też i za ten dom, w którym to życie jest otoczone szczególną troską.
W domu mieszka siedem kobiet i ośmioro dzieci. Siostry, które tu pracują, nabrały doświadczenia w podobnej placówce w Krakowie. Ukończyły także… szkołę rodzenia!
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się