Na południowym zboczu Baraniej Góry, niedaleko turystycznego szlaku prowadzącego na ten szczyt przez Czumówki, wśród drzew stoi drewniany dom. To milczący świadek walki, w której zginęli ostatni ukrywający się partyzanci „Bartka”: „Orlik” i „Lis”. Był piątek 24 listopada 1950 roku.
Najdłużej z bronią w ręku trwali w beskidzkich lasach. Przeszło 4 lata wcześniej, we wrześniu 1946 r., w operacji bezpieki „Lawina” wymordowano większość zgrupowania NSZ dowodzonego przez mjr. Henryka Flamego „Bartka”. W masowych mordach na Opolszczyźnie straciło życie ponad stu partyzantów, a kolejni ginęli w obławach egzekucjach w więzieniach. Ponad 30 skazano na karę śmierci. Sam „Bartek” został zastrzelony w grudniu 1947 r. w Zabrzegu przez milicjanta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.