Za Panem Jezusem w monstrancji głównymi ulicami wędrowały rzesze mieszkańców, w drodze pokonując most na rzece Sole. W procesji uczestniczyli kapłani obu żywieckich parafii: konkatedralnej - z ks. kan. Grzegorzem Gruszeckim - i zabłockiej parafii św. Floriana - z ks. prał. Stanisławem Koziełem.
Było zgodnie z tradycją, z żywiecką tradycją, która mówi, że procesja z Najświętszym Sakramentem musi uroczyście przejść przez środek miasta, łącząc konkatedrę z zabłockim kościołem św. Floriana. Tak było również w tym roku...
Po Eucharystii koncelebrowanej w konkatedrze, rozpoczęła się procesja eucharystyczna. Połączyła obie części miasta, podzielonego nurtem Soły.
W procesji uczestniczyło kilka tysięcy wiernych, a monstrancję niesioną przez kapłanów poprzedzały dziesiątki dziewczynek sypiących kwiaty i małych chłopców z dzwonkami. Szczególnie liczna była też reprezentacja Asysty Żywieckiej ze sztandarami. W tradycyjnych strojach żywieckich mieszczan wystąpiła też orkiestra.
Za Panem Jezusem w monstrancji głównymi ulicami wędrowały rzesze mieszkańców, w drodze pokonując most na rzece Sole. W procesji uczestniczyli kapłani obu żywieckich parafii: konkatedralnej - z ks. kan. Grzegorzem Gruszeckim i zabłockiej parafii św. Floriana - z ks. prał. Stanisławem Koziełem.
W drodze wierni powierzali Panu Jezusowi swoje miasto, swoje rodziny, siebie samych. A wszystkich cieszył widok wielkiej liczby małych dzieci, które z zapałem sypały kwiaty i dzwoneczkami zapowiadały nadejście Pana...