- Przez cały rok czekamy na was tu, w Łagiewnikach! - tak ks. prał. Franciszek Ślusarczyk witał pielgrzymów przed obrazem Jezusa Miłosiernego u św. Faustyny. Tu dotarł idący na czele pątników Pan Jezus Eucharystyczny, niesiony w wyjątkowej monstrancji, wzorowanej na tym wizerunku.
Uczestnicy 7. pielgrzymki z Bielska-Białej Hałcnowa do Łagiewnik w procesji z Najświętszym Sakramentem, tym razem niesonym przez ks. Jakuba Kulińskiego, wkroczyli na dziedziniec łagiewnickiej bazyliki i udali się do Domu św. siostry Faustyny, gdzie zostali powitani przez kustosza sanktuarium ks. prał. Franciszka Ślusarczyka i przedstawicielki łagiewnickiej wspólnoty sióstr. Była wśród nich s. Eufemia pochodząca z Cieszyna i zapewniająca o swojej modlitwie za pielgrzymów.
Po indywidualnej modlitwie udali się do bazyliki na Koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz Mszę św. koncelebrowaną pod przewodnictwem bp. Romana Pindla na zakończenie pielgrzymki. Tu słowo podziękowań i zaproszenia na ponowne pielgrzymowanie skierował do pątników bp Jan Zając. Witając pielgrzymów przypomniał, że na ich czele przybył do Łagiewnik Pan Jezus obecny w Eucharystii, Jego Matka, Królowa Polski, św. Faustyna i inni święci patroni poszczególnych grup.
W homilii podczas Mszy św. na zakończenie pielgrzymki bp Pindel wskazywał na przykładach zawartych w Ewangeliach opisów ukrzyżowania, jak mogą różnić się relacje z tych samych wydarzeń w zależności od osoby, która o nich opowiada i sposobu jej uczestnictwa w danym wydarzeniu. Przytaczając słowa, które Chrystus skierował do Maryi i ucznia, stojących u stóp krzyża, podkreślał, że zostały zapisane tylko w Ewangelii św. Jana, a w pozostałych Ewangeliach ich nie ma. Tylko św. Jan mógł je usłyszeć, ale też on miał je wykonać, więc je dobrze je zapamiętał i zapisał pod koniec swojego życia.
- Kończąca się pielgrzymka od Matki Bożej Hałcnowskiej do Łagiewnik i sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a także hasło tej pielgrzymki: "Ona da ci moc" zachęca nas do tego, abyśmy szukali przesłania dzisiejszej Ewangelii, szczególnie tego, co wyjątkowe w tym opisie ukrzyżowanego Jezusa - abyśmy szukali tego, co dla nas ważne, w czym tak bardzo bliskie jest miłosierdzie Boże, objawiające się przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, ale także jest tu opisana wrażliwość Maryi i św. Jana. Słowa św. Jana Ewangelisty możemy odczytać z perspektywy osób, które uczestniczą w tej scenie. Najpierw umiłowany uczeń: stara się koniecznie zapamiętać i napisać w swojej Ewangelii o wielkiej trosce Jezusa - w godzinie śmierci - o Jego Matkę, o Jana, ale i o Kościół. W ostatnim momencie swojego życia Jezus pragnie zabezpieczyć samotną wdowę, która po Jego ukrzyżowaniu zostaje pozbawiona jedynego syna. Powierza Ją umiłowanemu uczniowi, a przez niego i nam: Kościołowi - mówił bp Pindel.
Jak mówił, patrząc na to samo zdarzenie z perspektywy Maryi, która po przyjęciu Syna Bożego, Jego narodzinach, po pełnym znaków życiu Jezusa z uczniami, ma Ona przyjąć kolejne wezwanie: ma pozostać u umiłowanego ucznia, a przez niego także we wspólnocie tych, którzy uwierzyli i uwierzą w Jezusa. - Wierzymy, że Jej obecność nieustanne towarzyszy Kościołowi, pielgrzymującym wyznawcom Jezusa Chrystusa. Życie kolejnych pokoleń to czas nieustannego wstawiennictwa i opieki Maryi, która wstawia się za pielgrzymującymi uczniami. W tym waszym pielgrzymowaniu towarzyszyła wam na pewno właśnie Ona - podkreślał kaznodzieja.
- Pielgrzymowaliście z Jezusem obecnym w Eucharystii, ale także z krzyżem i z Ewangelią, aby coraz lepiej rozumieć różne wymiary tego skarbu, który Jezus pozostawił Kościołowi, odkrywać prawdę o tym, że Eucharystia buduje złożoną z pojedynczych wiernych wspólnotę międzyludzką, Kościół. Mogliśmy tego doświadczyć po drodze. Doświadczają tego także wszyscy ci, którzy w ważnych momentach proszą o odprawienie Mszy św.; którzy indywidualnie lub w grupie uczestniczą w adoracji. Doświadczają budowania wspólnoty ci, którzy udają się na Drogę Krzyżową, albo przyjmują swój życiowy krzyż, łącząc swoje cierpienie z cierpieniami i śmiercią Jezusa. To wszystko są wymiary Eucharystii - jako ofiary. Niech to wędrowanie z Jezusem Eucharystycznym trwa w naszym życiu codziennym, ze świadomością Eucharystii, w której jest tyle mocy i opieki Bożej, ale z którą także jest nierozerwalnie związana wędrująca z nami Maryja - apelował bp Pindel.
Na zakończenie pielgrzymkowej drogi pielgrzymi otrzymali książeczkę "Największy skarb" - o codziennej Mszy św., a także pamiątkowe obrazki z wizerunkiem monstrancji, w której Pan Jezus szedł z nimi z Hałcnowa do Łagiewnik.
- Chciałbym przede wszystkim podziękować Panu Bogu za to, że nas wszystkich natchnął do pielgrzymowania, za to, że jesteśmy w tym sanktuarium i w drodze byliśmy z Nim - mówił ks. Tomasz Sroka, główny przewodnik pielgrzymki, dziękując wszystkim, którzy zaangażowali się i pomogli w organizacji pielgrzymki. Pielgrzymi gorącymi oklaskami podziękowali też czuwającej nad całą organizacją Irenie Papli.