Mogłyby opowiedzieć o Chuście z Manopello, Chiarze Vigo, i włoskiej wysepce Sant’ Antioco. I bardzo by się starały, aby swoją opowieść przynajmniej zacząć… po włosku.
Z trzech swoich wyjazdów do Włoch Jadwiga Duźniak najmilej wspomina Mediolan, Wenecję i Asyż. I jeszcze balkon Julii w Weronie. A kiedy w radiu słyszy romantyczne włoskie piosenki, od razu tam właśnie wędruje marzeniami. Róża Głowacka do dziś ma przed oczami wypoczynek nad Adriatykiem, plażę, palmy i imieninową niespodziankę męża – wycieczkę do Wenecji, przejażdżkę gondolą i śpiewającego gondoliera. Musiał śpiewać o miłości – nie inaczej. Urzekł ją też gwar i żywiołowość, które opanowują włoskie miasteczka późnym wieczorem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.