Od 30 września do 1 października 1978 r. kardynał wizytował tworzącą się wspólnotę na Złotych Łanach. Ostatniego dnia nie sprawował już tu Mszy św. o 16.30. Czekało go zupełnie nowe wyzwanie.
Wielu dzisiejszych mieszkańców parafii św. Józefa doskonale pamięta te trzy wyjątkowe dni, 29 i 30 września oraz 1 października 1978 roku.
W pierwszą niedzielę Adwentu, 2 grudnia, podczas Mszy św. o 11.30, będą uroczyście dziękować Panu Bogu za tamten czas i wszystkie wydarzenia, które stały się udziałem ich wspólnoty parafialnej przez minione 40 lat.
- Przybędzie do naszej parafii ks. kard. Stanisław Dziwisz, aby wraz z całym osiedlem Złote Łany wyrazić Bogu dziękczynienie za to, że przed 40 laty był między nami, modlił się i umacniał duchowo mieszkańców osiedla ówczesny biskup krakowski - kard. Karol Wojtyła. Jak ważne to było wydarzenie, świadczą świadectwa ludzi, którzy to spotkanie przeżyli, ale również słowa św. Jana Pawła II, zapisane w naszej kronice i wypowiedziane po tej wizycie - mówi ks. proboszcz Stanisław Wójcik.
Na wspólne świętowanie zostali również zaproszeni ks. Stanisław Maślanka i Józef Pilch - uczestnicy tamtych dni.
Złotołańscy duszpasterze zapraszają przede wszystkim parafian - zwłaszcza tych walczących o budowę kościoła św. Józefa, budowniczych kościoła, młode pokolenie, które korzysta z ofiary i zaangażowania poprzedników - ale i wszystkich diecezjan.
Kard. Karola Wojtyła podczas wizytacji na Złotych Łanach - 29 września - 1 października 1978 r.
Archiwum parafii św. Józefa na Złotych Łanach
Wizytacja kard. Karola Wojtyły w ośrodku duszpasterskim, wyodrębnionym z parafii Opatrzności Bożej w Białej, była wydarzeniem szczególnym. Od 1976 r. rektorem był tu ks. prałat Józef Szczypta, późniejszy proboszcz parafii, zmarły w 2015 r. Nieraz wspominał, że złotołańska wspólnota przeżywała ten czas z wielką radością. Tym bardziej, że nie miała nawet własnej kaplicy, a o zezwolenie na budowę parafianie walczyli z władzami komunistycznymi wyjątkowo odważnie i wytrwale.
Macierzystą parafię - Opatrzności Bożej - wizytował biskup Stanisław Smoleński. Mieszkańcy Złotych Łanów czuli się wyjątkowo wyróżnieni, że chciał ich odwiedzić sam kardynał.
Wizytacja miała miejsce w szczególnym dla Kościoła powszechnego czasie - zmarł papież Jan Paweł I. Jednak w działaniach kard. Wojtyły nie było żadnego pośpiechu - zmianie uległ jedynie termin wizytacji. Kardynał przybył dzień wcześniej niż to wcześniej zaplanowano i dzień wcześniej wyjechał.
Podczas wizytacji kardynał udzielił młodym sakramentu bierzmowania, a parom małżeńskim indywidualnego błogosławieństwa. Małżonków podzielono na trzy grupy, w zależności od stażu małżeńskiego. Ze względu na brak czasu małżonkowie świętujący jubileusze ponad 25 lat pożycia zostali pobłogosławieni zbiorowo.
Podczas wizytacji kardynał spotkał się także z parafianami przed domami państwa Glondysów i Sokołowskich, do których - dzięki ich życzliwości - młodzież mogła przychodzić na katechezę.
Wielu zapamiętało występ scholi przed domem Sokołowskich, dowcipny program ministrantów i występ zespołu „Cyganek”, o którym kardynał miał zażartować: „Pierwszy raz widzę, by blondynki były cygankami”.
Kardynał Wojtyła na Złotych Łanach - 29 września - 1 października 1978 r.
Archiwum parafii św. Józefa na Złotych Łanach
Tamte spotkania upamiętnia specjalna tablica, wmurowana w ścianę domu państwa Glondysów przy ul. Lenartowicza 36B.
Kard. Karol Wojtyła, już jako papież Jan Paweł II, nieraz nawiązywał do swojej ostatniej wizytacji podczas audiencji, kiedy powtarzał, że przez Złote Łany spóźniłby się na konklawe.
W 1995 r. podczas spotkania z diecezjanami bielsko-żywieckimi przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej, mówił: Parafia św. Józefa na Złotych Łanach była ostatnią parafią, w której dane mi było jako metropolicie krakowskiemu odbyć wizytację kanoniczną, przed wyborem na Stolicę Piotrową w Rzymie w 1978 r. A była to parafia szczególna. Pamiętam do dnia dzisiejszego dramatyczne wprost zmagania z władzami państwowymi o jej powstanie. Pamiętam, jak wielką ilością ofiar i poświęceń zostało ono okupione ze strony duszpasterzy i wiernych. Budowałem się wówczas ich wiarą i ich postawą.
W powizytacyjnym protokole kard. Wojtyła napisał: Cieszę się, że byłem na Złotych Łanach. Dawno pragnąłem tej wizytacji. Wiele tutaj już dokonano dla sprawy przyszłej parafii i kościoła. Jest to praca pionierska, wielka zasługa duszpasterzy i gotowość wielu parafian. Ufam, że sprawa dojrzeje. Oczywiście, że praca duszpasterska w dalszym ciągu będzie wymagać pogłębienia i ugruntowania (konfesjonał, życie eucharystyczne itp.), jednakże pierwsze kroki z Bożą pomocą zostały uczynione.