Nowy numer 23/2023 Archiwum

Chcą być jak ksiądz Londzin

W roku 100. rocznicy tamtych wydarzeń swój skromniejszy, ale ważny jubileusz odnotowała Nagroda Starosty Bielskiego im. ks. Józefa Londzina, przyznawana po raz 20.

Ksiądz Londzin urodził się na terenie obecnego powiatu bielskiego, w Zabrzegu, gdzie ma swój pomnik i szkołę swego imienia. Od 20 lat patronuje prestiżowej nagrodzie dla społeczników, szczególnie zasłużonych dla umacniania swych małych ojczyzn. Co roku władze samorządowe gmin powiatu bielskiego typują 10 kandydatów nominowanych do wyróżnienia.

– Łącznie już 200 osób, zespołów czy stowarzyszeń mogliśmy podziwiać ze względu na ich niepospolitą aktywność, a często też różnorodność zaangażowania łączonego z postawą wrażliwości na krzywdę, gotowością niesienia pomocy. To zachowania bardzo bliskie patronowi nagrody, dlatego cieszymy się, że możemy takim ludziom dziękować i doceniać ich – mówi Andrzej Płonka, starosta bielski.

Tegorocznym, 20. laureatem został Roman Pękala z Porąbki, niezwykle zaangażowany społecznik, nauczyciel od 50 lat, pociągający do muzycznego rozwoju pokolenia uczniów w Porąbce, Żywcu i innych miejscowościach. Trudno dziś wymienić wszystkie orkiestry, zespoły muzyczne i regionalne, które mogły się rozwijać dzięki jego pasji i ofiarności.

– Cieszę się, że moja praca z młodzieżą została doceniona. Ta nagroda mobilizuje mnie do jeszcze większego wysiłku – mówił wzruszony laureat, dziękując żonie i najbliższej rodzinie. – Zaangażowanie społecznika ma swoją cenę, którą zwykle ponosi właśnie rodzina – dodał.

W gronie nominowanych znaleźli się także: Marian Firganek (Bestwina), Alicja Gruszecka (Buczkowice), Anna Szostak-Myrczek (Czechowice-Dziedzice), Benedykt Gawęda (Kozy), Rudolf Budny (Jasienica), Stanisława Duraj (Jaworze), Jan Mysłajek (Szczyrk), Grzegorz Gabor (Wilkowice) oraz zespół „Wilamowice” z Wilamowic.

Składając podziękowania za zaangażowanie tych osób, ks. dr Marek Studenski, generalny wikariusz, przypominał: – Szczęścia nie da się osiągnąć, jeśli się go szuka. Ono jest skutkiem ubocznym życia poświęconego głębszemu celowi. Tak było w życiu ks. Londzina, Jana Michejdy czy Tadeusza Regera, którzy stoją u początków niepodległości Śląska Cieszyńskiego. Podobnie jest w życiu naszych laureatów: gratulujemy im nie tyle sukcesu, ale ich pięknego życia, w którym jest tyle miłości i służby.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy