Rocznicę koronacji kęczanie świętowali 23 września ze swoim rodakiem 85-letnim biskupem seniorem, diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adamem Dyczkowskim, który obchodzi 60. rocznicę święceń kapłańskich i 40. rocznicę konsekracji biskupiej.

Kazanie podczas Mszy św. wygłosił ks. Jacek Kobiałka, kustosz sanktuarium św. Barbary w Strumieniu, także pochodzący z Kęt. Odwołując się do duszpasterzowania bp. Adama, przypomniał: – Najpiękniej tę posługę opisał jego następca, bp Tadeusz Lityński: „Podziwiamy jego kapłańską gorliwość i radosny styl, w jakim wypełnia kapłańską i biskupią misję”.

Ksiądz Kobiałka odczytał także list bp. Romana Pindla, skierowany do jubilata. Na zakończenie liturgii zwrócił się do niego ks. proboszcz Zbigniew Jurasz, podkreślając, że w sanktuarium jest w domu, wśród swoich, i zaprosił do jak najczęstszych odwiedzin rodzinnego miasta.

W imieniu kęczan życzenia złożyli przedstawiciele chóru, rady parafialnej i Krzysztof Klęczar, burmistrz Kęt. Chórzyści przypomnieli, że zawołaniem biskupim stały się słowa: Sursum corda (W górę serca). – Jakże hojnie tę Bożą radością ksiądz biskup obdarzał wszystkich, których Bóg powierzył jego opiece, a szczególnie polską młodzież. To ona z wdzięczności nazwała swego pasterza „Harnasiem”, który w trudnych warunkach górskich wycieczek uczył szukania Boga w pięknie i majestacie gór, ale także pochylał się nad biednymi, pokrzywdzonymi, potrzebującymi pomocy.

Na zakończenie uroczystości bp A. Dyczkowski powiedział: – Wiele miast udało mi się zwiedzić, pięknych, bogatych, ale Kęty zawsze będą najważniejsze. To przecież tu się urodziłem, w tej świątyni zostałem ochrzczony, w tej świątyni kard. Adam Sapieha udzielił mi sakramentu bierzmowania.

Jubilat wspominał swoją drogę kapłańską w czasach komunizmu, a także św. Jana Pawła II. Marzył, by to on go konsekrował do posługi biskupiej. Uniemożliwił to wyjazd na pogrzeb papieża Jana Pawła I i konklawe.