O tym, na czym polega „nowość” w programie przygotowania do sakramentu bierzmowania, mówi biskup Roman Pindel.
Urszula Rogólska: Czym nowe przygotowanie do bierzmowania powinno się różnić od dotychczasowych zasad?
Biskup Roman Pindel: Przez długi czas panowała dwoistość w programie katechetycznym realizowanym w szkole. Przez rok, dwa lub trzy lata – w zależności od długości okresu przygotowywania do przyjęcia sakramentu – katecheci prowadzili lekcje zgodnie z programem nauczania, a równolegle odpytywali z dodatkowego materiału dotyczącego samego bierzmowania, sprawdzali obecność na różnych nabożeństwach, a także weryfikowali udział w sakramentach. Po dopuszczeniu do sakramentu kandydat przyjmował bierzmowanie, zabierał pamiątkę, a następnie można było obserwować najczęściej albo brak jego owoców w życiu, albo nawet swoiste „pożegnanie z Kościołem”.
Najważniejsza nowość to zasadnicza różnica między lekcją religii a spotkaniem odbywającym się przy parafii. Chodzi o spotkanie ze świadkiem wiary, nieraz z kimś niewiele starszym, innym razem z rówieśnikiem rodziców. W centrum jest nawiązanie relacji w małej grupie, ale jeszcze bardziej – z samym Jezusem, otwarcie się na osobę Ducha Świętego i rozpoczęcie we wspólnocie Kościoła drogi do Ojca. Poznawanie elementów wiary ma być nie tylko intelektualne, ale przede wszystkim przeżyciowe i w relacji ze wszystkimi uczestnikami małej grupy. Owocem ma być pragnienie życia świadomego według wiary. Decyzja powinna być podjęta na początku spotkań, najlepiej w czasie wyjazdu ewangelizacyjnego, później zaś pogłębiana, a weryfikowana przez włączenie się po zakończeniu do grupy przy parafii, dla dalszego wzrostu w wierze i dla zaangażowania się w życie Kościoła.
Diecezjalny dokument wprowadzający nowe zasady nosi nazwę „Życie rodzi się z życia”.
Chrześcijaństwo nie polega na wyuczeniu się na pamięć zasad wiary ani nawet zrozumieniu i uznaniu zasad życia według Ewangelii. Jest w istocie więzią osobową człowieka z Bogiem, który objawił się przez proroków, pisma i Tradycję Kościoła. Zasada „Życie rodzi się z życia” zwraca uwagę na fakt, że wiarę przekazuje ten, kto sam uwierzył.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się