Mieszkańcy Żywca i odwiedzający 750-letnie miasto turyści wybrali się w czwartkowy wieczór 6 września w niecodzienną podróż przez stulecia historii konkatedry Narodzenia Najświętszej Marii Panny.
Komorowscy, Wazowie, Wielopolscy i w końcu – polscy Habsburgowie. To dzięki nim, ale i hojnym mieszczanom żywieckim, dziś, w centrum 750-letniego miasta, stoi okazała świątynia – jeden z najpiękniejszych zabytków Żywiecczyzny. Za zmarłych fundatorów dzisiejszej konkatedry, modlili się 6 września razem z biskupem Romanem Pindlem uczestnicy wieczornego "Misterium żywieckiej fary".
Rozpoczęła je Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem biskupa, a następnie wszyscy, powitani przez ks. proboszcza Grzegorza Gruszeckiego, mieli okazję wysłuchać wykładu Doroty Firlej – kustosza żywieckiego Muzeum Miejskiego, poświęconego dziejom fary oraz koncertu muzyki dawnej w wykonaniu Żeńskiego Zespołu Wokalnego "Flores Rosarum". Na zakończenie biskup R. Pindel poprowadził modlitwę za zmarłych mieszczan i fundatorów żywieckiej świątyni. Każdy mógł także wejść do otwartej z tej okazji krypty grobowej rodziny polskich Habsburgów. Krypta będzie otwarta jeszcze dziś do godziny 13.30.
Uczestnicy "Misterum żywieckiej fary"
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wśród uczestników uroczystości byli m.in. żywieccy duszpasterze, parafianie, Asysta Żywiecka – w swoich okazałych mieszczańskich strojach – a także mecenas Krzysztof Góralczyk, pełnomocnik polskich Habsburgów, przedstawiciele władz samorządowych miasta i powiatu żywieckiego oraz parlamentarzyści.
Witając wszystkich ks. Grzegorz Gruszecki zwrócił uwagę, że w ciągu dnia kaplicę grobową Habsburgów – znajdującą się w południowej części świątyni, przy której codziennie modlą się parafianie – odwiedziło kilkuset uczniów i nauczycieli z żywieckich szkół. Jak mówił – mogli dotknąć historii i osobiście ją przeżyć: – To niecodzienna okazja, by wejść do krypty i być blisko tych, którzy w szczególny sposób przyczynili się do rozwoju i wielkości naszego pięknego miasta – mówił duszpasterz.
W swoim wykładzie Dorota Firlej zwróciła uwagę, iż fundatorami żywieckiej fary – prawdziwej perły architektury sakralnej – przez stulecia byli właściciele dóbr żywieckich: rody Komorowskich, Wazów, Wielopolskich i polscy Habsburgowie oraz mieszczanie.
Asysta Żywiecka w konkatedrze
Urszula Rogólska /Foto Gość
Kościół stanął między Rynkiem, a Starym Zamkiem – rezydencją właścicieli dóbr żywieckich. – Mieszczanie i panowie dbali o świątynię i jej wyposażenie, przez ponad pięć stuleci – stwierdziła D. Firlej, omawiając szczegóły architektoniczne budowli, fundowane na przestrzeni wieków.
Ostatnią architektoniczną cegiełką dołożyli Habsburgowie. W 1929 roku powstała druga kaplica grobowa, od południowej strony kościoła, zaprojektowana przez Franciszka Mączyńskiego. Została wybudowana w stylu neorenesansowym i jest wzorowana na tej wybudowanej naprzeciwko, przez Komorowskich. W krypcie Komorowskich, pierwszych właścicieli dóbr żywieckich, spoczywa kilkanaście osób, w krypcie Habsburgów: Karol Stefan Habsburg, Maria Teresa Habsburg – dziadkowie arcyksiężnej Marii Krystyny Habsburg, zmarłej w 2012 roku (i także pochowanej w krypcie) oraz jej brat Olbruś, który zmarł w wieku dwóch lat w roku 1928.
Dorota Firlej z częścią munduru arcyksięcia Karola Stefana, zmarłego 20 czerwca br. w Szwecji
Urszula Rogólska /Foto Gość
Podczas spotkania, Krzysztof Góralczyk, pełnomocnik rodziny żywieckich Habsburgów, przekazał fragment munduru arcyksięcia Karola Stefana, zmarłego 20 czerwca br. w Szwecji, ostatniego męskiego potomka żywieckich Habsburgów: wnuka Karola Stefana Habsburga, syna Karola Olbrachta i arcyksiężnej Alicji. – Życzeniem córki arcyksięcia jest, aby fragment tego munduru mogli zobaczyć wszyscy mieszkańcy Żywca. W roku jubileuszowym miasta, w roku jubileuszowym Wielkiej Niepodległej będzie to wspaniała pamiątka od naszych żywieckich Habsburgów, już ze strony Szwecji – mówiła kustosz.
Zespół "Flores Rosarum" w żywieckiej konkatedrze
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po wykładzie uczestnicy wieczoru mieli okazję wysłuchać koncertu muzyki dawnej – fragmentów łacińskiego oficjum "Żywot św. Stanisława ze Szczepanowa" Wincentego z Kielczy, w wykonaniu zespołu "Flores Rosarum" z Krakowa w składzie: Adrianna Bujak, s. Susi Ferfoglia, Maria Klich, Katarzyna Śmiałkowska i Katarzyna Wiwer.
W treść utworu wprowadził ks. dr Szymon Tracz. Przypomniał, że św. Stanisław – biskup i męczennik, zamordowany w 1079 r., został kanonizowany przez papieża Innocentego IV, 8 września 1253 r. w bazylice świętego Franciszka w Asyżu. Przed wiekami żywczanie zapewne śpiewali tę modlitwę. Pielgrzymowali na Wawel, do grobu św. Stanisława i tam ją poznawali.