We wspomnienie urodzonego w Cieszynie męczennika, od czasu jego kanonizacji w 1995 r., na granicznym moście na Olzie spotykają się dwie procesje.
Procesja z relikwiami św. Melchiora Grodzieckiego wyruszyła 2 września z cieszyńskiego kościoła św. Marii Magdaleny z bp. Romanem Pindlem i bp. Piotrem Gregerem na czele. Szli kapłani i siostry zakonne, delegacje diecezjan w strojach regionalnych, ze sztandarami. Na moście Przyjaźni, wraz z bp. Franciszkiem Lobkowiczem, ordynariuszem diecezji ostrawsko-opawskiej, oczekiwali duszpasterze i wierni z czeskiej strony Olzy. Nikogo nie zniechęciła burza.
Po powitaniu obie procesje połączyły się w jedną, przechodząc do kościoła Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie. Tu zgromadzonych powitał ks. Jan Svoboda, proboszcz. Do grona koncelebransów pod przewodnictwem bp. F. Lobkowicza dołączył bp senior Tadeusz Rakoczy.
– Chcemy chwalić Pana i dziękować za św. Melchiora Grodzieckiego i jego współmęczenników, którzy oddali cześć Bogu całym swoim życiem. Dołączamy do nich naszą modlitwą i pieśnią – zachęcał bp Lobkowicz.
Biskup Pindel w homilii przypominał drogę dojrzewania Melchiora do świętości. – Musiał wyprzedzać w gorliwości swoich rówieśników – tłumaczył hierarcha R. Pindel. – Za jego wstawiennictwem prosimy, byśmy wybrali Boga i Jego pouczenia. Prośmy o życie według sumienia, wreszcie o wierność do końca naszych dni – dodał.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się