Były łzy wzruszenia i ogromna radość. Zmęczeni, po sześciu dniach marszu hałcnowscy pątnicy wkroczyli na jasnogórski szczyt.
Łzy i radość pielgrzymów pokonujących ostatnie metry na tym szlaku pojawiają się zawsze. W tym roku dodatkowym akcentem wejścia na jasnogórski szczyt stały się towarzyszące pątnikom elementy patriotyczne. Większość trzymała w dłoniach biało-czerwone chorągiewki, a na czele pierwszej hałcnowskiej grupy pielgrzymi nieśli okazały kosz białych i czerwonych róż dla Maryi.
- Zgodnie z tym hasłem, które odczytać można było na bannerze niesionym przez otwierających pochód pątników oświęcimskich: "Dziękujemy Ci Matko za wolną Polskę" - tłumaczyli patriotyczne akcenty pielgrzymowania, które było też podziękowaniem za 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. To dziękczynienie uzupełniały pamiętne słowa św. Jana Pawła II o Jasnej Górze: "Tutaj zawsze byliśmy wolni"...
Dlatego również witającym pielgrzymów tłumom diecezjan, którzy na Jasną Górę dojechali 11 sierpnia autokarami i samochodami, łzy kręciły się w oku, kiedy wkraczali na szczyt pielgrzymi czechowiccy, w koszulkach z orłem na piersiach, albo gdy zamykający długą kolumnę pielgrzymów pątnicy z istebniańskiej Trójwsi w oczekiwaniu na wejście odśpiewali "Ojcowski dom...".
W alei Najświętszej Maryi Panny pielgrzymów witał bp Roman Pindel waz z księżmi przybyłymi z parafianami na zakończenie pielgrzymki.
Wśród witających był też wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz. Dotarli też starosta żywiecki Andrzej Kalata i burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut.
Ks. Damian Koryciński (pierwszy z lewej) witał i prezentował grupy...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
A z jasnogórskich murów witał i prezentował kolejne grupy pielgrzymów główny przewodnik diecezjalnej pielgrzymki - ks. Damian Koryciński.