Chór gospel God'sway z Łękawicy wraz z zespołem Godsteps już po raz drugi zaprosił hałcnowskich pielgrzymów do wspólnej modlitwy - wyśpiewanej i wytańczonej...
Były chwile głębokiej zadumy, prośby za wszystkich, których dotknęło cierpienie, choroba... Była żywiołowa radość i wdzięczność za Bożą miłość. Pielgrzymi śpiewali z chórem, a chórzyści, trzymając się za ręce, dołączyli do odśpiewanego przez pątników Apelu Jasnogórskiego.
O. Zygmunt podczas koncertu gospel poprowadził wspólną modlitwę
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Z uwagą wysłuchali rozważań o. Zygmunta Tokarza, saletyna, który mówił o pustoszejącym świecie wartości współczesnego świata.
- Czujemy się wypaleni i prosimy Cę, Matko Boża, byś chroniła nas przed wygaśnięciem wewnętrznego ognia, by życie każdego z nas nabrało ewangelicznego sensu - modlił się kapłan, a chwilę później chórzyści pod dyrekcją Michała Czulaka śpiewali, że Jezus jest światłością...
Kompozycje gospel świetnie nadawały się do tego, by pielgrzymi całymi sobą wyrazili radość i wdzięczność z każdego odkrywania śladów Bożej opieki i obecności w swoim życiu. Robili to podobnie żywiołowo pątnicy w każdym wieku: od maluszków trzymanych na rękach, przez młodzież, po tych, którzy już dawno pogodzili się z siwizną na skroniach.
- Teraz zaśpiewamy, jak tańczyć dla Pana Boga - mówił Michał Czulak, zapowiadając utwór "Dance", a słuchaczom nie trzeba było dwa razy powtarzać i szybko roztańczony korowód pomknął wokół placu.
- A teraz zaśpiewamy o uzdrawiającej łasce, która spływa na nas każdego dnia. Kiedy przyjdą dni, kiedy poczujecie się gorzej, pamiętajcie, że Bóg jest zawsze z wami. I nawet, kiedy o tym zapominacie, Bóg zawsze jest obok was i zawsze was wspiera. Pamiętajcie! - wołał dyrygent, tańcząc w rytmie kolejnej piosenki. Wraz z nim tańczyli chórzyści i cała publiczność.
- Prawdziwy szał niebieskich ciał! - komentował z podziwem o. Zygmunt.
Wspólne uwielbienie Pana Boga zakończyło się błogosławieństwem, którego udzielili wspólnie księża przewodnicy z ks. Damianem Korycińskim na czele