Bielańska jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w tym roku świętuje 125-lecie swojej działalności. Były wspomnienia, nagrody, liczni goście i gratulacje. A zaczęło się w sanktuarium Chrystusa Cierpiącego...
Dziękczynna Msza św. przy polowym ołtarzu bielańskiego kościoła św. Macieja była pierwszy punktem jubileuszowych uroczystości miejscowej jednostki.
Liczne delegacje jednostek OSP uczestniczyły w dziękczynnej Mszy św. przy sanktuarium Chrystusa Cierpiącego.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W 1893 r. powstała Ochotnicza Straż Pożarna Bielańsko-Łęcka, której pierwszym prezesem był Antoni Wrotnowski. Naczelnikiem został Stanisław Kowalski. W 1898 r. rozdzieliła się na odrębne jednostki, które działają do dziś w Bielanach i Łękach. W tym roku obie świętują swoje 125-lecie.
Młodzi adepci strażackiej jednostki złożyli ślubowanie.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Mszy św. w intencji jubilatów z Bielan przewodniczył ks. kan. Andrzej Zając, przypominając, że początki organizacji przypadają jeszcze na czasy zaborów i wiązały się nie tylko z troską o bezpieczeństwo mieszkańców, ale też z wychowaniem patriotycznym i przygotowaniami do walki o niepodległość.
Ks. Andrzej Zając dziękował bielańskim druhom za ich zaangażowanie na rzecz mieszkańców i służbę dla parafii.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Dobrze się składa, że jubileusz naszej straży przypada w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez naszą ojczyznę, bo Ochotnicze Straże Pożarne mają wydatny wkład w to dzieło - mówił ks. kan. Zając. - Dziękujemy dziś Bogu za mądrość założycieli straży na terenie naszej parafii. Dewizą OSP były słowa: "Bogu na chwałę, ludziom ku pomocy". I tak jest po dzień dzisiejszy, a nasze serca przepełnione są wdzięcznością.
Pierwsza ręczna sikawka bielańskich strażaków zachowała się w doskonałym stanie.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Bielańscy strażacy, choć zaczynali bardzo skromnie, po 125 latach mają bogate wyposażenie i wysokie kwalifikacje, pomagając nie tylko przy pożarach, ale też przy wypadkach, skażeniach czy powodziach.
Bielańska OSP może sie dziś pochwalić nowoczesnym wyposażeniem.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Ich dorobek opisuje Marcin Dziubek w książce "Rycerze Floriana". Podczas uroczystości na bielańskim rynku można było zobaczyć zarówno pierwszą ręczną sikawkę, jak i imponujący współczesny sprzęt strażaków.
W jubileuszu uczestniczyły ze sztandarami delegacje licznych jednostek OSP, przedstawiciele władz strażackich i samorządowych. Wszystkich witał Henryk Pawlusiak, obecny prezes OSP.
Zasłużeni strażacy otrzymali odznaczenia.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Wyrazem uznania dla jubilatów były odznaczenia wręczone dla jednostki i wyróżniających się druhów.
Przy bielańskiej Golgocie posadzony został Dąb Niepodległości.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Pamiątką 125-lecia będzie też zasadzony po jubileuszowej Mszy Świętej przy kościele Dąb Niepodległości, jedno z drzewek pobłogosławionych przez papieża Franciszka na prośbę polskich leśników, którzy w ten sposób pragnęli uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.