Za dziesiątkami szkolnych akcji charytatywnych w ramach bielskiej kampanii Pola Nadziei stała jedna intencja: ulżyć chorym w cierpieniu. I uczniowie mają w tym imponujący udział.
W kościele NMP Królowej Polski pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera modlili się przedstawicie środowisk szkolnych, które podsumowały udział w tegorocznej akcji na rzecz bielskiego Hospicjum św. Jana Pawła II.
Jak przypominała Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego, które jest od 14 lat inicjatorem kampanii Pola Nadziei w Bielsku-Białej, to mnóstwo różnych konkretnych działań, które łączy jedno pragnienie: niesienia nadziei ludziom, których za sprawą choroby dotyka cierpienie i samotność.
- To zarazem sprawdzian naszego człowieczeństwa - dodawała prezes Chorąży.
W tegorocznych inicjatywach uczestniczyli uczniowie 62 szkół z Bielska-Białej, powiatu bielskiego i Skoczowa. Organizowali aukcje, zbiórki makulatury, kwesty przy kościołach, urządzali kiermasze, by zebrać fundusze dla hospicjum.
Ich starania przyniosły imponujący dar dla hospicjum: 247 810 zł. W sumie uczniowie przez 14 lat uzbierali na budowę, wyposażenie i funkcjonowanie Hospicjum św. Jana Pawła II 1 672 437 zł. Cennym darem były też odwiedziny w hospicjum, występy i jasełka.
- Chcę wam dzisiaj bardzo serdecznie podziękować za podjęte wysiłki na rzecz dzieła hospicyjnego w naszym mieście. Hospicjum św. Jana Pawła II to jest bezcenny dar, świadczący troskę na rzecz ludzi przeżywających czas choroby nowotworowej - mówił bp Greger, dziękując uczniom i ich nauczycielom, wychowawcom, katechetom za wyobraźnię miłosierdzia. Nagrodą za ich zaangażowanie były pamiątkowe puchary i dyplomy.
Podziękowali uczniom także przedstawiciele władz samorządowych, oświatowych i parlamentarzyści. List od wiceministra Stanisława Szweda odczytał senator Andrzej Kamiński, który dziękował też za wszechstronną opiekę medyczną i duchową, jaką w bielskim hospicjum otrzymała jego umierająca matka.