O historii, budowie i znaczeniu dzwonów kościelnych opowiadał bp Piotr Greger podczas majowej katechezy dla dorosłych w krypcie bielskiej katedry.
Legenda mówi, że dzwony wymyślił św. Paulin z Noli o zachodzie słońca spacerujący po łące. Zdawało mu się, że ta gra na chwałę Pana. Podpatrzywszy kształt pochylonych kielichów łąkowych kwiatów na ich podobieństwo kazał zbudować pierwszy dzwon. Ale to tylko legenda, choć faktem jest, że okolice włoskiego Noli słynęły już w czasach starożytnych z wyjątkowej jakości rud miedzi i tu właśnie swego czasu powstało wiele słynnych na całą Italię i sąsiednie kraje dzwonów.
Używali ich pustelnicy, misjonarze – ze świętym Patrykiem na czele. W końcu zaczęto je instalować w świątyniach, do których przyzywały na modlitwę, a podczas podniesienia uderzano w nie, aby pozostałych w domach czy na polach odrywały od codziennych zajęć i kazały im uklęknąć, zwróconym w stronę kościoła, dla uczczenia Najświętszego Sakramentu.
Bp Piotr Greger przypomniał również, iż dzwony, jako znak modlitwy, mającej moc odpędzenia złych duchów, używane były przy konaniu i pogrzebie wiernych. W niektórych okolicach długo przetrwał zwyczaj uderzania w dzwon tyle razy, ile lat miał zmarły. Dzwony towarzyszyły nie tylko modlitwie, ale również innym ważnym, historycznym lub dramatycznym wydarzeniom: wyborowi papieża, wybuchowi lub zakończeniu wojny, pożarom czy powodziom.
Podczas katechezy wierni zapoznali się także z krótką informacją o wykonanych 60 lat temu dzwonach na wieży katedry św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Noszą one imiona Chrystusa, Królowej Polski oraz świętych Józefa i Mikołaja. Być może uda się zorganizować dni otwarte wieży katedralnej. Trwają prace przygotowujące i zabezpieczające wejście na nią.
Katecheza o dzwonach odbyła się w krypcie katedry św. Mikołaja w Bielsku-Białej w ramach cyklu „Rozmów poświęconych”. Mają one miejsce co miesiąc, a bp. Piotr Greger opowiada o sprzętach, budynkach i szatach, używanych w liturgii.