To są najważniejsze słowa w moim życiu: „Jezu, ufam Tobie”. Daj szansę Jezusowi zagościć w twoim sercu. Wiem, co mówię, bo 20 lat temu też byłem na ulicy – mówił Andrzej Sitarz uczestnikom rekolekcji „Krzyż nadziei wbrew nadziei”.
To popołudnie w kuchni św. Brata Alberta w Bielsku-Białej było inne niż zwykle. Przy jednej ze ścian stanął prosty, drewniany krzyż i baner z hasłem: „Krzyż nadziei wbrew nadziei”. Drzwi się nie zamykały. Szybko zabrakło wolnych krzeseł. Jedni robili miejsce drugim, inni zniecierpliwieni nie potrafili opanować złości. Nie minęło pół godziny. U nich pierwszych pojawiły się łzy…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.