Ks. Damian Copek, duszpasterz akademicki z Katowic, najlepszy w narciarstwie alpejskim.
To była już 21. edycja zawodów dla duchownych, kleryków i nadzwyczajnych szafarzy. Mistrzostwa odbyły się 20 stycznia na zboczu Stożka w Wiśle-Łabajowie.
- Podobnie jak we wszystkich poprzednich, będziemy walczyć Puchar św. Jana Pawła II, a towarzyszyć nam będą jego słowa: "Kościół postrzega sport jako potężny element wychowania moralnego i społecznego". Papież wypowiedział je 17 maja 1982 roku do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Chcemy trzymać się tych słów - mówił ks. Damian Copek, który wraz z ks. Szymonem Kosem czuwał nad organizacją zawodów.
Zawodnicy z uwagą śledzili przejazdy i czasy pozostałych narciarzy na trasie slalomu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Jako pierwszy odbył się tradycyjny treningowy przejazd w sutannach, zawsze wyczekiwany przez kibiców przybyłych z parafii księży-narciarzy. Z zainteresowaniem obserwowali go także inni narciarze na stoku.
Uczestników mistrzostw na starcie pobłogosławił ks. Mieczysław Piela, duszpasterz parafii w Wiśle-Głębcach, na terenie której znajduje ośrodek narciarski w Łabajowie.
Po wspólnej modlitwie i błogosławieństwie odbyły się dwa zjazdy konkursowe księży i kleryków, a także par narciarzy startujących w otwartej konkurencji rodzinnej. Wyniki skrupulatnie zapisane na mecie zdecydowały o kolejności na podium, a w osiągnięciu dobrych czasów nie przeszkodził śnieg, padający w pierwszej części konkursu.
W kategorii najstarszych zawodników nie było niespodzianek: jako jedyny w kategorii powyżej 65 lat zwycięzcą został ks. prał. Władysław Nowobilski, emerytowany proboszcz parafii w Ciścu na Żywiecczyźnie. Otrzymał puchar, złoty medal i dyplom, a także statuetkę dla najstarszego uczestnika.