Uczniowie z ZPSM w Bielsku-Białej po raz kolejny zagrali dla domowego Hospicjum św. Kamila.
Uczestnicy koncertów charytatywnych na rzecz domowego Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej jeszcze mieli w pamięci zeszłoroczny, porywający występ uczniów Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bielsku-Białej, tworzących szkolną orkiestrę dętą pod dyrekcją Andrzeja Kucybały (pisaliśmy o nim TUTAJ), a już czekała ich powtórka tamtych emocji!
Tym razem na scenie koncertowej okazałej auli szkół muzycznych na rzecz Hospicjum św. Kamila, któremu szefuje doktor Anna Byrczek, zagrał szkolny big band pod dyrekcją Tomasza Janusza.
- Nasza szkoła prowadzi działalność dydaktyczną, artystyczną oraz wychowawczą. I w tym zakresie często mamy przyjemność spotykać się tutaj, na tej sali koncertowej, pokazać swoje umiejętności i zadedykować je ludziom potrzebującym pomocy - mówiła Barbara Cybulska-Konsek, dyrektor naczelny szkoły. - Rok temu spotkaliśmy się tutaj z orkiestrą symfoniczną. Dwa lata temu z orkiestrą dziecięcą, a dzisiejszy koncert przygotowany został przez kolejny zespół naszej szkoły - big band..
Big Band ZPSM w Bielsku-Białej podczas koncertu
Urszula Rogólska /Foto Gość
Życząc wspaniałych wrażeń artystycznych, dyrektor Barbara Cybulska-Konsek, jednocześnie życzyła słuchaczom otwartości serc na potrzeby drugiego człowieka. W przerwie koncertu wolontariuszki hospicjum kwestowały wśród uczestników koncertu, zbierając dobrowolne datki na codzienną działalność wspólnoty wśród chorych.
Żywiołowe rytmy w wykonaniu zespołu i różnorodność talentów młodych wykonawców, od razu zaskarbiły sobie serca słuchaczy. Podziwiali dziewczyny, które występowały w roli solistek-wokalistek, a po chwili - już jako artystki trąbki, saksofonu i innych instrumentów. Oklaskiwali utalentowanych chłopaków, którzy popisywali się solowymi występami gry na puzonie, saksofonie, organach czy perkusji.
Utalentowana młodzież po raz kolejny wystąpiła dla Hospicjum św. Kamila
Urszula Rogólska /Foto Gość
W gronie solistek-wokalistek były m. in. Zuzanna Glądys, na co dzień grająca na trąbce, która zaśpiewała: "What a wonderful world" Louisa Armstronga czy Natalia Kidoń - grała na saksofonie, by zaraz potem wyśpiewać "Christmas time" we wzruszającym wykonaniu w duecie z Izą Chrobak.
Artyści zabrali wszystkich na karnawał w Rio i zagrali sambę "Copacabana"; była też "Samba Brasil". Jak na szanujący się big band przystało, w repertuarze bielskiego zespołu jest także wiązanka amerykańskich kolęd i piosenek świątecznych.
Była i "Cicha noc" - solową partię na puzonie zagrał Maciej Prokopowicz - zwycięzca prestiżowego konkursu gry na instrumentach dętych w Brnie - w kategorii open. Rywalizował więc ze starszymi od siebie kolegami, studentami wyższych uczelni muzycznych.
Wolontariuszki Hosicjum św. Kamila kwestowały na rzecz swoich podopiecznych
Urszula Rogólska /Foto Gość
Między poszczególnymi utworami big bandu, przy organach zasiadali młodzi soliści z repertuarem najbardziej znanych utworów organowych. W kolejnych utworach zespołu nie zabrakło występów solowych saksofonistki Marty Wajdzik.
Jak zaznaczył Tomasz Janusz, Marta uznawana jest za jedną z najlepszych saksofonistek młodego pokolenia - nie tylko w Polsce. Słuchacze jeszcze gorąco oklaskiwali jej występ, kiedy na scenie już pojawiła się jej młodsza siostra, Zuzanna. Filigranowa dziewczyna oczarowała wszystkich, kiedy niskim głosem wyśpiewała "Killing me softly with his song" zespołu The Fugees.
Uczniom szkoły towarzyszyli jej wybitni absolwenci - pierwszy trębacz zespołu Damian Ślosarczyk oraz aranżer, pianista i trębacz Dawid Broszczakowski. Dawid jest także autorem big bandowej aranżacji piosenki "Wszyscy święci balują w niebie" Budki Suflera.
- Dawid napisał ją w szatni: bez fortepianu, bez piana - każdy głos oddzielnie, z głowy, bez partytury. To ewenement na skalę światową - mówił Tomasz Janusz, prezentując publiczności rękopis pracy Dawida. "Bal" z towarzyszeniem big bandu zaśpiewała Iza Chrobak.
Dr Anna Byrczek dziękowała młodym muzykom i ich dyrygentowi Tomaszowi Januszowi
Urszula Rogólska /Foto Gość
Kiedy artyści zakończyli przygotowany przez siebie program, ze sceny doktor Anna Byrczek dziękowała im, ich dyrygentowi i dyrektor szkoły w imieniu wszystkich słuchaczy. Wręczyła także młodym upominki - pierniki, własnoręcznie przygotowywane przez jedną z wolontariuszek.
- Dziękuję wszystkim państwu za obecność, za przyjęcie naszego zaproszenia i za wsparcie finansowe tego, co robimy - mówiła Anna Byrczek. - Bo najczęściej na co dzień nie widać naszej działalności. Wiedzą o niej ci, do których idziemy bez rozgłosu, po cichu. To wszystko, co robicie, jest bardzo ważne dla nas i naszych podopiecznych. Wsparcie finansowe i duchowe jest dla nas bardzo ważne, ale nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała jeszcze czegoś... Jeżeli w czasie koncertu coś drgnęło w państwa sercu, to może proszę pomyśleć czy ktoś z państwa nie zechciałby się włączyć do takiej pracy wolontaryjnej. Szczególnie czekamy na wolontariuszy medycznych, ale każde serce, każde ręce, są nam bardzo drogie.
Prawie dwugodzinny koncert zakończyła burzliwa owacja zgotowana młodym artystom przez dobroczyńców hospicjum. Nie mogło zabraknąć bisów, którymi stały się gorące rytmy samby!
Koncertowi patronował Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej.