Parafialna kawiarnia, księgarnia usytuowana tuż obok konkatedry, po uroczystym przecięciu wstęgi i poświęceniu przez bp. Romana Pindla, rozpoczęła swoją działalność.
Tuż po zakończeniu wielkiego przemarszu królewskiego orszaku na żywiecki rynek bp Pindel otworzył i poświęcił najnowsze przedsięwzięcie - nowy lokal w budynku parafii konkatedralnej. Sadząc z liczby zaglądających tu zaraz po otwarciu gości, "Przystań" jest miejscem oczekiwanym przez parafian. Ks. proboszcz Grzegorz Gruszecki, prezentując zamysł kawiarenki, zaznaczył: - Jej nazwa - "Przystań" - oznacza: "Nie spiesz się!". Człowiek potrzebuje, żeby się zatrzymać, ale też potrzebuje miejsca, żeby się spotkać z innymi. Podczas odwiedzin kolędowych rozmawiałem z wieloma starszymi parafianami, którzy, nawet jeśli mają dzieci, to są one daleko. Widują się rzadko, a przez resztę roku pozostają tęsknota i samotność. Widać więc potrzebę takiego miejsca, gdzie mogliby przyjść, wypić kawę, herbatę, porozmawiać, poczytać książkę, a przede wszystkim pobyć z ludźmi - mówi ks. Gruszecki. - Tak połączyliśmy marzenia, które ja przynajmniej miałam od lat, choć wydawały mi się nierealne - uśmiechała się w dniu otwarcia i poświęcenia "Przystani" uszczęśliwiona Katarzyna Hilbrycht. Wystarczyło się rozejrzeć, żeby się przekonać, że na takie miejsce z duszą czekała nie tylko ona... Razem z Magdaleną Zyzak, wnuczką Stanisławy Augustynowicz prowadzącej w Żywcu przez wiele lat księgarnię parafialną, są tu gospodyniami i tak charakteryzują te spełnione marzenia: - Powstało miejsce, które jest kawiarnią, ale przede wszystkim miejscem dobrych spotkań. Tu będzie można przy kawie sięgnąć po dobrą książkę. Można będzie się też w książki zaopatrzyć. Zaplecze multimedialne pozwoli organizować tu wydarzenia artystyczne, koncerty, konferencje, prelekcje. Będą tu odbywać swoje spotkania przy kawie także grupy parafialne. Będzie czynna codziennie od 10.00 do 20.00. Jak dodaje ks. Gruszecki, "Przystań" będzie także miejscem ze znakiem Caritas. Tu młodzi parafianie-wolontariusze będą mogli przychodzić z takimi osobami, które już same nie potrafią opuścić mieszkania, ale z pomocą innych chętnie wybiorą się na niedzielną Mszę św. do kościoła, a potem posiedzą przy kawie i ciastku, porozmawiają. - Takich potrzeb jest dużo, a dzięki kawiarence może powstawać także krąg wolontariuszy, taka baza ludzi, którzy chcą zrobić coś dobrego dla innych - cieszy się ks. Gruszecki.
"Przystań" otwarta będzie codziennie, a latem będzie też zapraszać do stolików w ogrodzie, przyciągając przechodzących do żywieckiego parku. Będą tu zapewne zaglądać także kapłani pełniący dyżur spowiedników w stałym konfesjonale w konkatedrze...